Żużel. Specjalista od awansów mówi o planach walki w ringu. Kamil Brzozowski znów wygra 2.LŻ?

WP SportoweFakty / Emila Hamerska-Lengas. / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski.
WP SportoweFakty / Emila Hamerska-Lengas. / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski.

- Trenuję amatorsko boks, ale do ringu się nie wybieram. Kiedyś przypięto mi łatkę specjalisty od awansów, ale ja nie mam na to patentu, choć oczywiście chciałbym po raz piąty wygrać 2.LŻ, tym razem z Kolejarzem Opole – mówi Kamil Brzozowski.

Paweł Wojtaszak, promotor gali Octagon No Mercy zdradził na antenie telewizji Proart, że kilka lat temu były plany zorganizowania walki żużlowców, zanim jeszcze pojawiły się pomysły, że przedstawiciele speedwaya mogą garnąć się do mieszanych sztuk walki. Ponoć miało dojść do pojedynku bokserskiego Kamila Brzozowskiego z trenerem Mariuszem Staszewskim, choć obaj stanowczo to dementują, obracając wszystko w żart.

- Boks trenuję amatorsko. Kiedyś luźno rozmawialiśmy o tym, żeby wystąpić na gali w ringu. O pojedynku z trenerem Staszewskim pierwsze słyszę - mówi Kamil Brzozowski proszony o skomentowanie doniesień o tym, że kiedyś miał propozycję skrzyżowania rękawic ze swoim ówczesnym trenerem Mariuszem Staszewskim. - Co najwyżej w luźnych żartach rozmawialiśmy o tym z promotorem gali - zaznacza trener ostrowskiej drużyny.

Przeszkodą były przede wszystkim terminy, które kolidowały z sezonem żużlowym. Kamil Brzozowski nie kryje, że aktualnie myśli powoli o wyjeździe na tor i odlicza dni do pierwszych treningów. - Obecnie jestem na etapie składania motocykli. Przygotowania idą pełną parą. Zaraz to wszystko się zacznie - mówi Kamil Brzozowski, który przed sezonem 2021 przeszedł do klubu z Opola, mającego aspiracje do awansu do wyższej ligi.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Tata Thomsena zestresował się. On sam podszedł do tematu spokojniej

Kto jak kto, ale Brzozowski zna doskonale smak wygrywania rozgrywek 2.Ligi Żużlowej. - Miałem kilka awansów w swojej karierze, ale tak naprawdę teraz nie ma co gdybać. Żużel co roku się zmienia. Poziom nawet drugiej ligi stale się podnosi. Ja jestem po takim, a nie innym sezonie w Bydgoszczy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - zaznacza żużlowiec.

Kamil Brzozowski kolejny raz trafia do klubu z ambicjami, któremu ma pomóc w wejściu d wyższej ligi. - Przypięto mi łatkę, że jestem specjalistą od awansów. Nie mam na to patentu, ani nie jestem jakimś talizmanem. Po prostu tak to wychodzi. Dwa awanse wywalczyłem z drużyną z Ostrowa w 2014 i 2018 roku. Po drodze miałem awans z Wybrzeżem Gdańsk w sezonie 2015. Z Polonią Bydgoszcz 2.LŻ wygrywałem z kolei w 2019 - wylicza.

- Fajnie byłoby teraz powtórzyć to z klubem z Opola. Każdy taki sukces cieszy, ale nie ma co za daleko wybiegać w przyszłość. Sezon wszystko zweryfikuje. Rzeszów jest mocny, Daugavpils po spadku ma także silny skład. Generalnie 2.LŻ jest bardzo wyrównana i o jej wygranie nie będzie łatwo - kończy pochodzący z Gorzowa żużlowiec.

Zobacz także: Sprawdź, kto ma ile meczów w PGE Ekstralidze
Zobacz także: Przez COVID-19 nie wrócił na zimę do ojczyzny

Źródło artykułu: