Żużel. Bartosz Zmarzlik zachwycony Teneryfą. Zamierza wjechać na wulkan!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

- Nie ma nudy - tak Bartosz Zmarzlik opisuje obóz Moje Bermudy Stali Gorzów na Teneryfie. Żużlowy mistrz świata na słonecznej wyspie trenuje na rowerze i korzysta ze wskazówek Roberta Kubicy. W planie ma m.in. wjechanie na wulkan Teide.

Bartosz Zmarzlik namówił działaczy Moje Bermudy Stali Gorzów, by w tym roku nieco zmienić przygotowania kondycyjne zespołu do nowego sezonu PGE Ekstraligi. W ten sposób gorzowianie w niedzielę wylądowali na słonecznej Teneryfie, gdzie mają możliwość trenowania w bardzo komfortowych warunkach.

- Czas na Teneryfie bardzo szybko mija. Chyba nawet zbyt szybko. Jestem fanem Wysp Kanaryjskich. Uwielbiam ten klimat i śródziemnomorską kuchnię, a miejsce, w którym mieszkamy, jest ładne. Najważniejsze jest jednak to, że nie próżnujemy. Trenujemy na sto procent - mówi Zmarzlik o pobycie na Teneryfie.

Pierwsza część obozu upłynęła Zmarzlikowi na wycieczkach rowerowych. - Na Teneryfie byłem już wcześniej, ale pierwszy raz mam ze sobą rower i jestem oczarowany. Poznaję wyspę z zupełnie innej strony. Są tutaj naprawdę fantastyczne szlaki - ocenia aktualny mistrz świata.

ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

- W poniedziałek na rowerze spędziłem cztery godziny, a we wtorek na trasę wyjechaliśmy szybciej, zaraz po śniadaniu i "noga podawała" przez ponad pięć godzin - dodaje Zmarzlik.

Nie jest tajemnicą, że Bartosz Zmarzlik plany związane z Teneryfą omawiał z Robertem Kubicą. Rezerwowy Alfy Romeo w przeszłości wielokrotnie trenował na hiszpańskiej wyspie i sam polecił Zmarzlikowi tamtejsze trasy rowerowe. Członkowie Orlen Teamu są wielkimi pasjonatami kolarstwa.

- Lubię jazdę na rowerze. Wiem, że taki trening dobrze mi służy, a te przewyższenia i pionowe podjazdy są fantastyczne. Co ciekawe, jedną z moich tras zaproponował Robert Kubica. On był tutaj wiele razy i polecił mi ten szlak - zarówno pod kątem treningowym, jak i widokowym. Wyruszyliśmy z Puerto Santiago, gdzie mieszkamy, przez Santiago del Teide i Masce. Następnie zjechaliśmy w kierunku Buenavista del Norte, a stamtąd na wschód wyspy. Zawróciliśmy w Las Cruces i jeszcze raz, przejeżdżając przez Santiago del Teide, wróciliśmy do hotelu. Pokonaliśmy ponad osiemdziesiąt kilometrów, a przewyższenia na trasie sięgały ponad dwa i pół tysiąca metrów. Było idealnie - zdradza Zmarzlik.

Zawodnicy Moje Bermudy Stali Gorzów mają na swoim koncie też wizytę na torze kartingowym, a także dzień spędzony na motocyklach motocrossowych. To jednak nie koniec. - Moim indywidualnym planem jest natomiast wjazd rowerem na wulkan Teide - mówi Zmarzlik.

Czytaj także: Czas na kolejnego żużlowca w MMA Ważna zmiana w życiu Łaguty

Źródło artykułu:
Czy Bartosz Zmarzlik obroni tytuł mistrza świata w tym roku?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
intro
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niegodnie" miała zachowywać się część przebywającej tam grupy (towarzyszącej zawodnikom), a w sprawie ich głośnego zachowanie interweniowały ponoć osoby pracujące w hotelu. Szef rece Czytaj całość
avatar
Petrus
18.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wierzę, że Bartkowi uda się wjechać na ten wulkan. Znałem kiedyś gościa z Gorzowa, który wjechał w 1995 roku rowerem na Kilimandżaro.  
avatar
Kazimierz Klimek
18.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
myslalem, ze sobie Bartek jaja robi, ale faktycznie wulkan Teide to 3,700 m - najwyzszy szczyt w Hiszpanii  mysle, ze sie jednak zesra , chyba ze wjedzie motocyklem rajdowym  
avatar
zielony pagór
18.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek jak wjedziesz na szczyt wulkanu to nie zapomnij szczelić fotki  
leonidaswro
18.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
ehhhh... Czego to ludzie nie zrobią dla lansu?