Żużel. Social Speedway 2.0: Pawlicki i Janowski jak żółwie błotne. Motocykl utopiony w wodzie

Instagram / piterpawlicki777 / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
Instagram / piterpawlicki777 / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Wzrost temperatur nie tylko przypomina o starcie sezonu, ale też powoduje roztopy. Dlatego jazda w terenie na motocyklach crossowych może się różnie skończyć. Przekonali się o tym Piotr Pawlicki i Maciej Janowski.

Piotr Pawlicki tej zimy często zmienia krajobrazy i pogodę. Były słoneczne i ciepłe Wyspy Kanaryjskie, było morsowanie w mroźnej Polsce, a poniedziałek przyniósł treningi na crossie do spółki z Maciejem Janowskim i Przemysławem Liszką.

Trudno nie dziwić się zawodnikowi Fogo Unii Leszno, że postanowił odkurzyć swój motocykl, bo od kilku dni (w końcu!) odnotowujemy wzrost temperatur. Niemal wiosenna pogoda to okazja, by poszaleć w terenie, ale... warunki bywają trudne, bardzo trudne. Wszystko przez śnieg, który dopiero co stopniał. Poniższe zdjęcia wystarczą za komentarz.

Jak wyłowić motocykl z wody? Czytała Krystyna Czubówna... Wróć, Maciej Janowski. Najważniejsze, że w tej sytuacji wszyscy cali i zdrowi.

Na treningi na zewnątrz postawił też Leon Madsen, który regularnie wyjeżdża w trasę na swoim rowerze. Ostatnio Duńczyk z jednej z przejażdżek również wrócił bardzo "czysty". W niedzielę było już nieco lepiej. "Wiosna i sezon są coraz bliżej, patrząc na pogodę" - skomentował wicemistrz świata z sezonu 2019.

O pogodę w ostatnich dniach nie musiał się martwić Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata razem z Moje Bermudy Stalą Gorzów przebywał bowiem na słonecznej Teneryfie. Jednak wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Dlatego Zmarzlik powrócił już do mniej upalnej Polski.

O starcie sezonu myśli już Jason Doyle. Ostatnia fotografia mistrza świata z sezonu 2017 mówi wystarczająco wiele. Fanom Fogo Unii Leszno pozostaje mieć nadzieję, że Australijczyk będzie trzymać się zdrowo. W końcu ciągle przebywa on na Wyspach Brytyjskich, gdzie od jakiegoś czasu szaleje bardziej zaraźliwa odmiana koronawirusa.

Z dala od Wielkiej Brytanii pozostaje Jason Crump, które ostatnie tygodnie przed sezonem spędza w ojczyźnie. W przypadku trzykrotnego mistrza świata powrót do Europy może się opóźnić, bo rozgrywki na Wyspach ruszyć mają dopiero w maju. O ile w ogóle ruszą, bo wszyscy pamiętają, co wydarzyło się przed rokiem. Biorąc pod uwagę, jak wielkie emocje budzi powrót Crumpa, trzeba trzymać kciuki.

Równie daleko jest Greg Hancock. Amerykanin nie musi się martwić tym, czy COVID-19 znów przesunie rozgrywki, czy uda się rozegrać cykl Speedway Grand Prix zgodnie z planem itd. Czterokrotny mistrz świata może po prostu czerpać frajdę ze sportowej emerytury. I jak widać, robi to w pełni.

Czytaj także:
Odejście Kubery i Smektały było policzkiem dla Barona
Sztab szkoleniowy Fogo Unii Leszno wzmocniony

ZOBACZ WIDEO Tomasz Bajerski gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

Źródło artykułu: