Sytuacja z torem w Częstochowie ma na ten moment wyglądać całkiem optymistycznie. Pokazują to zresztą zdjęcia, które Eltrox Włókniarz w piątek zamieścił na swoim profilu na Facebooku (zobacz ->>). Widzimy na nich jak zawodnicy oraz trener Piotr Świderski spacerują po owalu przy Olsztyńskiej. Na pierwszy rzut oka wygląda on na już nadający się do jazdy, jednak potrzeba jeszcze trochę pracy.
Kiedy zatem odbędzie się pierwszy trening biało-zielonych na torze? O to szkoleniowca Lwów zapytał jeden z kibiców podczas interaktywnej prezentacji drużyny (czytaj więcej ->>). - Być może uda się to już w przyszłym tygodniu, bo tor ładnie obsycha. Teraz troszkę załamuje się pogoda i delikatnie pada, ale liczymy na takich parę dni jak w tym tygodniu, kiedy to było ciepło oraz nie było przymrozków w nocy. Uważam, że wówczas wyjazd na tor w przyszłym tygodniu byłby całkiem możliwy - odpowiedział Piotr Świderski. Jeśli ta sztuka by się udała, częstochowianie byliby jednym z pierwszych klubów, który rozpoczął u siebie treningi.
W minionym sezonie, paradoksalnie, domowy obiekt był zmorą dla Włókniarza. Klub z Częstochowy wygrał u siebie raptem dwa spotkania, a aż cztery przegrał, w tym jedno walkowerem, bo przekombinowano z przygotowaniem toru. W następstwie tamtych wydarzeń Lwy dwukrotnie z ROW-em Rybnik mierzyli się na terenie rywala.
Nie dziwią zatem pytania o to czy do Częstochowy znów zawita emocjonujące ściganie. Jeszcze do niedawna była to przecież wizytówka całej PGE Ekstraligi. Mecze, które rozgrywano przy Olsztyńskiej, oglądało się z przyjemnością i należały one do najbardziej widowiskowych w rozgrywkach. - Chciałbym, aby zawody na tej nawierzchni były atrakcyjne i żeby była ona po naszej stronie. Chcemy, żeby tor był naszym sprzymierzeńcem i o to będziemy zabiegać - wyjaśnił tę kwestię Piotr Świderski.
Czytaj również:
-> Pierwszoligowcy już planują atak na PGE Ekstraligę!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę