Spekulacje na temat cen biletów, propozycja prezesa Falubazu odnośnie obniżenia cen wejściówek dla kibiców drużyny gości czy wreszcie odpowiedź prezesa Stali powodują, że atmosfera przed meczem Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra sięga zenitu. Bilety na spotkanie rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Kibice obu drużyn ostrzą sobie zęby na zwycięstwo swojej drużyny. Trener Stali Gorzów Stanisław Chomski nie zwraca uwagi na to, co się pojawia w mediach. - Przyznam szczerze, że nie czytam tego, co się pisze na temat meczu z Falubazem. Nie interesuje mnie to. Myślę o tym, aby jak najlepiej przygotować zespół do tego meczu. Takie podsycanie atmosfery w mediach nie jest dobre. Wywołuje niepotrzebny wzrost negatywnych emocji - uważa trener Stali Stanisław Chomski..
Stal Gorzów w rundzie zasadniczej miała gorszy bilans od zespołu z Zielonej Góry. Chomski uważa jednak, że jego zespół stanie na wysokości zadania. - Gdybyśmy mieli wyliczać błędy, jakie popełniliśmy w pierwszych spotkaniach z Falubazem, to byłaby tego niezła lista. To co było jest nieważne. Myślę, że wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski z tej pierwszej porażki. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale tor pokaże, czy poszliśmy w dobrym kierunku - dodał Chomski.
W ostatnich spotkaniach bardzo dobrze prezentował się Rune Holta. W Memoriale Edwarda Jancarza z dobrej strony pokazali się juniorzy Stali. Ich forma cieszy trenera Chomskiego. - Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. W żużlu nic nie przychodzi od razu. Powtarzałem, że tym zawodnikom potrzeba czasu. Kibice i działacze czasami reagują zbyt żywiołowo. Działa to z niekorzyścią na wynik sportowy. Każdy ma swój czas, tylko trzeba poczekać na owoce pracy zawodnika. Tak się stało w przypadku naszych zawodników i wierzę, że uda nam się wygrać w dwumeczu. Nie myślimy o meczu w Zielonej Górze, najpierw koncentrujemy się na meczu u siebie - zakończył Stanisław Chomski.