Żużel. Dyscyplina korzysta na zamieszaniu wokół Moje Bermudy Stali? Krzysztof Cegielski mówi o plusach
- Jest takie powiedzenie, że nieważne, jak mówią, ważne, żeby mówili. To, że rozkładamy naszą dyscyplinę już na części pierwsze, to jest jakiś plus - mówił Krzysztof Cegielski w Radiu Freee w audycji "Pięć Jeden".
- Jest takie powiedzenie, że nieważne, jak mówią, ważne, żeby mówili. Na pewno są jednak pewne granice. To, że rozkładamy naszą dyscyplinę już na części pierwsze, to jest jakiś plus. Mam porównanie z koszykówką, gdzie zainteresowanie mediów tą dyscypliną jest bardzo słabe - mówił szef Stowarzyszenia "Metanol" w audycji "Pięć Jeden".
- My nawet w przypadku wyjazdu prezesów i sponsorów na Teneryfę analizujemy każdą minutę, co tam robili. To świadczy o tym, że nasza dyscyplina fajnie odjechała do przodu i tak wiele osób interesuje się tym. To chyba jest plus, że jednak rozmawiamy o przeróżnych sytuacjach, zwłaszcza w tym okresie "ogórkowym". Może dobrze, że na koniec tego okresu przygotowawczego mamy Teneryfę - dodawał Cegielski.
- Myślę, że wszyscy wyciągają wnioski po takich sytuacjach, bo inne kluby też patrzą na to. Każdy chce uczestniczyć w takich obozach, ale w takim gronie lepiej to wychodzi po sezonie, niż tuż przed - podsumował.
Zobacz także:
- Tak minął tydzień. Moje Bermudy Stal na świeczniku. Trwa medialna burza wokół gorzowian
- Kacper Łobodziński trenuje kickboxing. Zaraził go tym Robert Kościecha
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>