Przed zawodami do grona głównych faworytów zaliczano Falubaz Zieloną Górę, Unię Leszno oraz gospodarzy, obrońców tytułu RKM ROW Rybnik. Spore szanse na zamieszanie miała również ekipa UKS Żaki Taczanów, w barwach których wystąpił Maciej Janowski. Jak się okazało podczas przebiegu turnieju, to właśnie te zespoły rządziły i dzieliły na rybnickim owalu.
Już w pierwszym biegu niespodziewanie punkt stracili rybniczanie, bo Rafał Fleger nie umiał wyprzedzić na dystansie Emila Pulczyńskiego z toruńskiego Unibaxu. Już w drugim biegu doszło do konfrontacji faworytów, czyli drużyn z Leszna i Zielonej Góry. Niespodziewanie ostatni do mety przyjechał Grzegorz Zengota, a "Byki" wygrały bieg 4:2. W takim samym stosunku swój bieg wygrała również para z Taczanowa, wśród których nie do ugryzienia był Janowski.
Drugą serię startów od pięciu punktów rozpoczęli gospodarze, którzy objechali częstochowian. Pięć punktów do swojego dorobku dołożyli również zawodnicy Unii. Niespodziewanie kolejny swój bieg przegrali zawodnicy zielonogórscy. Kolejny raz zawiódł Zengota, który był ostatni, a pierwszy znów był Janowski. Falubaz zatem po dwóch startach miał tylko 4 punkty i tracił do prowadzących ekip z Rybnika i Leszna 5 punktów.
W 8. biegu doszło do rywalizacji liderujących drużyn z Rybnika i Leszna. W pierwszej odsłonie tego biegu Unia prowadziła 4:2, jednak błąd popełnił jadący na trzeciej pozycji Sławomir Musielak. Zawodnika postawiło na łuku, a skutkiem tego był upadek. Najwięcej ucierpiał jednak na tym zdarzeniu jadący na czwartej pozycji Rafał Fleger. Młody "Rekin" nie chcąc wjechać w Musielaka sam się wywrócił, a skutkiem tego był fakt, że Fleger do końca zawodów na torze się już nie pojawił.
- Rafałowi nic poważnego się nie stało. Na szczęście obyło się bez żadnych złamań, ale jest skręcone kolano. Dodatkowo jest mocno poobijany. Na razie nie wiadomo czy Rafał będzie zdolny na wyjazdowy pojedynek w Tarnowie - powiedział po zawodach rzecznik prasowy rybnickiego klubu Michał Stencel.
W powtórce tego biegu niezagrożenie zwycięstwo do mety dowiózł Przemysła Pawlicki. Oba zespoły utrzymały status quo, ale fakt ten wykorzystali zawodnicy z Zielonej Góry i Taczanowa, którzy dodali do swojego dorobku odpowiednio 5 i 4 punkty.
Czwarta seria startów przyniosła podwójne zwycięstwa par RKM ROW, Falubazu i UKS Żak. Jedyną drużyną z czołówki, która straciła oczko, była Unia Leszno, której parę na mecie przedzielił zawodnik PSŻ Poznań Grzegorz Stróżyk.
Kolejna seria startów rozpoczęła się od konfrontacji gospodarzy z parą z Taczanowa. Przy stanie remisowym w jadącego na trzeciej pozycji Michała Mitko uderzył Bartosz Szymura. Ten z dużym impetem uderzył w bandę, a zawodnik z Taczanowa został wykluczony z powtórki. W niej po raz piąty tego dnia bezkonkurencyjny okazał się Janowski. Gdy kolejne podwójne zwycięstwa odnieśli zawodnicy spod znaku "Byka" i "Myszki Miki", sytuacja obrońców tytułu stała się bardzo trudna.
Przed ostatnią serią Unia Leszno miała 21 punktów, RKM ROW 20, Taczanów 20, a Falubaz 14.. ale jako jedyna para miała przed sobą dwa wyjazdy na tor.
W 18. biegu doszło do konfrontacji rybniczan z zielonogórzanami. Obie ekipy, marząc o złocie, musiały wygrać ten bieg podwójnie. Ze startu lepiej wyszli zawodnicy z Zielonej Góry, a duża w tym zasługa Pysznego, któremu na starcie mocno pociągnęło do góry przednie koło. Bieg zakończył się 5 punktami dla Falubazu, a rybniczanie pogrzebali w tym momencie swoje szanse na jakikolwiek medal.
W 20. biegu złote medale zapewnić sobie mogli podopieczni Czesława Czernickiego. Młodzi Uniści musieli jednak dokonać rzeczy niemożliwej tego dnia, czyli pokonać Janowskiego. Zawodnik WTS-u Wrocław skompletował jednak w tym biegu swój komplet w tych zawodach, a ekipie z Taczanowa zapewnił co najmniej brązowy medal. Wszystko zatem leżało w rękach zawodników Falubazu, którzy w ostatnim regulaminowym biegu musieli zdobyć pięć punktów w starciu z parą PSŻ-tu Poznań. Zielonogórzanie wykonali swój plan perfekcyjnie i po 21 biegach mieli równą ilość punktów z zawodnikami Unii Leszno.
O wszystkim zatem zadecydować miał bieg dodatkowy. W nim naprzeciwko siebie stanęli Pawlicki i Zengota. Ze startu znakomicie wyszedł Pawlicki, który był bliżej wewnętrznej części toru. Zengota starał się gonić rywala, ale tego dnia Pawlicki był dla zawodnika Falubazu poza zasięgiem. Pe biegu Pawlicki utonął w objęciach kolegów, a złote medale pojechały do Wielkopolski, a konkretnie do Leszna.
Największe problemy w piątkowy wieczór zawodnicy mieli z torem. Po obfitych opadach deszczu od poniedziałku do czwartku przygotowanie toru było bardzo trudnym zadaniem. Zawodnicy często wpadali w dziury i nierzadko kończyło się to zapoznaniem się z dmuchanymi bandami na rybnickim torze.
- Kto był na torze ten widział, że były takie miejsca, z których praktycznie nie dawało się wyprowadzić motoru i przejechać płynnie wirażu - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Janowski. Zawodnik, który na co dzień reprezentuje barwy wrocławskiego WTS-u nie miał jednak najmniejszych problemów z rybnicką nawierzchnią, a w całym turnieju nie zaznał goryczy porażki. Był głównym twórcą największej niespodzianki tego wieczoru, czyli brązowych medali ekipy UKS Żak Taczanów.
Największy zawód zapewne sprawili miejscowi zawodnicy, którzy zakończyli zawody na czwartym miejscu, czyli tym najmniej lubianym przez sportowców. - Już początek zawodów był dla nas nieudany, bo nie było pięciu punktów w biegu z Unibaxem. W końcowym rozrachunku ten punkt jednak i tak nic by nie dał. Szkoda jednak, że nie udało się wykorzystać atutu własnego toru i nie mamy medalu. Dodatkowo urazu doznał Rafał Fleger, który nie wiadomo czy będzie mógł pojechać w niedzielnym meczu w Tarnowie - mówił po finale Adam Pawliczek, szkoleniowiec rybnickich "Rekinów".
Końcowa klasyfikacja:
I Unia Leszno: 24+3 punkty
5. Sławomir Musielak (1,2,w,1,2,1) 7
6. Przemysław Pawlicki (3,3,3,3,3,2) 17+3
17. Mateusz Łukaszewski (NS)
II Falubaz Zielona Góra: 24+2
7. Grzegorz Zengota (0,0,3,3,3,3) 12+2
8. Patryk Dudek (2,2,2,2,2,2) 12
18. Janusz Baniak (NS)
III UKS Żaki Taczanów: 23
9. Bartosz Szymura (1,1,1,2,w,0) 5
10. Maciej Piaszczyński (-,-,-,-,-,-)
19. Maciej Janowski (3,3,3,3,3,3) 18
IV RKM ROW Rybnik: 21
1. Sławomir Pyszny (3,3,2,2,1,1) 12
2. Rafał Fleger (1,-,-,-,-,-) 1
15. Michał Mitko (2,1,3,2,0) 8
V PSŻ Milion Team Poznań: 13
11. Adam Kajoch (0,2,1,0,3,0) 6
12. Grzegorz Stróżyk (2,1,w,2,1,1) 7
VI Włókniarz Częstochowa: 11
13. Borys Miturski (1,3,2,1,0,w) 7
14. Marcin Piekarski (d,d,-,w,-) 0
21. Kamil Cieślar (0,1,3) 4
VII Unibax Toruń: 9
3. Kamil Pulczyński (0,0,0,1,0,-) 1
4. Emil Pulczyński (2,1,1,0,2,2) 8
16. Damian Boniecki (w) 0
Bieg po biegu:
1. Pyszny (66,10), E.Pulczyński, Fleger, K.Pulczyński
2. Pawlicki (65,08), Dudek, Musielak, Zengota
3. Janowski (64,94), Stróżyk, Szymura, Kajoch
4. Pyszny (65,20), Mitko, Miturski, Piekarski (d)
5. Pawlicki (64,81), Musielak, E.Pulczyński, K.Pulczyński
6. Janowski (64,55), Dudek, Szymura, Zengota
7. Miturski (65,21), Kajoch, Stróżyk, Piekarski (d)
8. Pawlicki (64,32), Pyszny, Mitko (za Flegera), Musielak (w/su)
9. Zengota (65,21), Dudek, E.Pulczyński, K.Pulczyński
10. Janowski (64,65), Miturski, Szymura, Cieślar
11. Mitko (65,27), Pyszny, Kajoch, Stróżyk (w/su)
12. Janowski (64,32), Szymura, K.Pulczyński, E.Pulczyński
13. Pawlicki (64,71), Stróżyk, Musielak, Kajoch
14. Zengota (65,73), Dudek, Miturski, Piekarski (w/su)
15. Janowski (64,89), Mitko, Pyszny, Szymura)
16. Kajoch (66,82), E.Pulczyński, Stróżyk, K.Pulczyński
17. Pawlicki (65,34), Musielak, Cieślar, Miturski
18. Zengota (65,15), Dudek, Pyszny, Mitko
19. Cieślar (67,72), E.Pulczyński, Miturski (u/w), Boniecki (u/w)
20. Janowski (64,88), Pawlicki, Musielak, Szymura
21. Zengota (65,17), Dudek, Stróżyk, Kajoch
Bieg dodatkowy o złoto:
22. Pawlicki (65,02), Zengota
Sędziował: Tomasz Proszowski
Najlepszy czas dnia: 64,32 w biegach VIII i XII uzyskali Przemysław Pawlicki i Maciej Janowski.
Widzów: ok. 3000