[tag=48397]
Patrick Hansen[/tag], chociaż wielkich tradycji żużlowych w swojej rodzinie nie ma, to z "czarnym sportem" jest związany prawie od początku życia. Jego tata był przez 2 lata mechanikiem Hansa Nielsena, a sam z motocyklami miał kontakt już od najmłodszych lat, pomimo tego, że początki nie były dla niego najłatwiejsze.
- Miałem 3-4 lata jak byłem pierwszy raz na miniżużlu z moim tatą, ponieważ sam nie umiałem prowadzić. Mieliśmy upadek, a mój tata miał tylko krótkie spodenki, więc miał krew na nogach, a ja byłem w szoku. Miałem wtedy trochę przerwy, ale wróciłem i jeżdżę cały czas - powiedział zawodnik w rozmowie z kurierem ostrowskim.
Od tego sezonu będzie on reprezentował barwy klubu Arged Malesa Ostrów. Jednak, pomimo tego, że jest Duńczykiem, to w pewnym sensie można nazwać go zawodnikiem miejscowym, ponieważ od roku mieszka już w Ostrowie Wielkopolskim. Dodatkowo z dnia na dzień coraz lepiej posługuje się językiem polskim.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob opublikował zdjęcie, którym wywołał lawinę komentarzy! Teraz komentuje
- Mieszkam tutaj już około roku, czuje się dobrze w Ostrowie. Mam swoje mieszkanie i cieszę się z tego. Zaczynałem tutaj przebywać akurat na początku pierwszego lockdownu w marcu rok temu i miałem dużo czasu, aby się wszystkiego nauczyć. Wszystko było nowe, ale dla mnie było okej - stwierdził 23-latek.
Poprzedni sezon spędził w drugiej lidze w 7R Stolaro Stali Rzeszów. Tam spisywał się przynajmniej dobrze, osiągając średnią biegową na poziomie 2 punktów na bieg. Będąc przy tym jednym z liderów swojej drużyny, jednocześnie odjeżdżając najwięcej wyścigów spośród wszystkich zawodników swojego zespołu.
- To był mój pierwszy sezon, w trakcie którego nie miałem jeszcze innej pracy i byłem w stu procentach skoncentrowany na żużlu. Jechałem każdy mecz i to mi bardzo pomogło. Mogło być jeszcze lepiej, ale mam nadzieję, że to pokażę w tym roku - przyznał wielokrotny medalista DMŚJ.
Duńczyk zdradził kilka swoich celów, które chciałby osiągnąć w przyszłości. Co ciekawe, wydają się one nie być zbyt wysoko wygórowane. Jego główne założenie to spokojnie działanie w myśl zasady krok po kroku, aby stawać się coraz lepszym żużlowcem, zaczynając już od najbliższych meczów.
- Chcę być najlepszym żużlowcem do lat 24 w całej lidze. Może nawet będę rozmawiał o PGE Ekstralidze w następnym sezonie, ponieważ będę miał jeszcze jeden rok tę kategorię. W Danii mamy kategorie A, B, C i D. Ja teraz jestem C i chcę iść do B. Cały czas chcę iść trochę do góry - zakończył żużlowiec.
Zobacz także:
Żużel. Motocross lepszy od siłowni. Sajfutdinow dzięki temu czuje się lepiej na motocyklu
Żużel. Pod koniec marca egzamin na licencję. Znamy szczegóły