Żużel. Wybrzeże - ROW. Kontrowersje w Gdańsku już od pierwszego biegu

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski

Zdunek Wybrzeże Gdańsk w hicie eWinner 1. Ligi podejmuje ROW Rybnik. Już w pierwszym biegu doszło do kontrowersyjnej decyzji. Po upadku Kacpra Gomólskiego został wykluczony Krystian Pieszczek.

Na wyjściu z pierwszego łuku było bardzo ciasno i Krystian Pieszczek swoim atakiem spowodował stratę płynności przez Kacpra Gomólskiego. Wychowanek Startu Gniezno utrzymał się początkowo na motocyklu, odbił się od bandy i zaczął wchodzić w drugi łuk.

Gdy wydawało się, że Gomólski straci tylko dystans do rywali okazało się, że nie jest w stanie złożyć się w drugi łuk. Po długich analizach, sędzia Piotr Lis zdecydował, że winny upadku był Pieszczek. Fakt, że była to kontrowersyjna decyzja potwierdza ankieta WP SportoweFakty - na 2 794 głosy, równo 50 proc. czytelników stwierdziło, że decyzja o wykluczeniu była słuszna - dokładnie tyle samo fanów uważa inaczej.

Reporter nSport+ przekazał w przerwie meczu, że Kacper Gomólski rozmawiał z Krystianem Pieszczkiem i powiedział swojemu byłemu koledze z zespołu, że nie ma do niego żadnych pretensji i nie uważa go za winnego swojego upadku.

ZOBACZ WIDEO Historia Patryka Dudka - "Duzers, jesteś wicemistrzem świata"

Komentarze (1)
avatar
Draumr
11.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nawet nie był błąd sędziego. To był "Wielbłąd".