W środę PZM opublikował nowy terminarz 2. Ligi Żużlowej. W przypadku drużyny OK Bedmet Kolejarz Opole w oczy rzuciły się dwa terminy spotkań. Chodzi o pojedynek na Łotwie z Lokomotivem (zaplanowany na sobotę, 22 maja) i wyjazdowe starcie z Wolfe Wittstock (w poniedziałek, 24 maja).
Oznacza to, że w trzy dni opolanie musieliby przejechać najpierw do Daugavpils (około 1000 km), a następnie z Daugavpils do Wittstock kolejne 1300 kilometrów. Zawodnicy Kolejarza mieliby zatem niewiele czasu na sam odpoczynek.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Piotrem Mikołajczakiem, menadżerem zespołu z Opola, i zapytaliśmy, czy rozegranie dwóch spotkań poza granicami naszego kraju w tak krótkim terminie nie będzie problemem.
ZOBACZ WIDEO Historia Patryka Dudka - "Duzers, jesteś wicemistrzem świata"
- Oczywiście, że to będzie duży problem. Jeśli chodzi o sam przejazd, to pół biedy. Nie wyobrażam sobie przygotowania sprzętu przez zawodników. Do tego dochodzi jeszcze to, że chcąc wjechać do Niemiec, trzeba zrobić testy na koronawirusa. Nie wiem, gdzie w niedzielę mielibyśmy je ewentualnie zrobić - mówi nam Mikołajczak.
- Rozmawialiśmy w tym temacie z Główną Komisją Sportu Żużlowego i zobaczymy, czy Wolfe Wittstock w ogóle wystartuje w rozgrywkach. Oby wystartowali. Jeśli wystartują, to na pewno będziemy pisać pismo o przełożenie tego meczu, bo w tak krótkim okresie nie ma czasu ani na regenerację zawodników, bo będzie również zmęczenie podróżą, nie mówiąc o przygotowaniu motocykli. Nie daj Boże, jakby coś się stało z zawodnikami czy ze sprzętem, to nie ma czasu cokolwiek z tym zrobić. Na pewno w tym temacie będziemy reagować u GKSŻ - dodawał.
Nowy terminarz drugoligowych rozgrywek zakłada rozegranie aż ośmiu kolejek w maju. Mecze rozgrywane będą nie tylko w weekendy, ale i również w poniedziałki i czwartki.
- Trzeba się pogodzić z tym, co jest. Z tego co wiem, to GKSŻ wykorzystuje maj do odjechania tych kolejek z kwietnia z tego względu, że Szwedzi przesunęli swoją ligę na 1 czerwca, a swoje sloty mają we wtorki i czwartki. Więc od czerwca byłby problem odjechania meczów w tygodniu. Pamiętać należy również o slocie Duńczyków, który wypada na środy. Więc aby nie było kolizji, mecze kwietniowe odjedziemy w maju. Jest zaplanowane osiem kolejek. Będzie co robić i sprzętowo, i organizacyjnie. Musimy jechać i zrealizować to, co jest w terminarzu. Oby omijały nas tylko kontuzje i COVID-19 - podsumował Mikołajczak.
Zobacz także:
- Znamy nowy terminarz 2. Ligi Żużlowej! Mecz w Opolu rozpocznie rozgrywki
- Start - Wybrzeże. Debiutant w kadrze gości. Gospodarze w najmocniejszym zestawieniu [SKŁADY]