Żużel. Krok w tył pozwolił mu zrobić trzy kroki w przód. Wadim Tarasienko o swojej przemianie [WYWIAD]

Jako 16-latek, Wadim Tarasienko miał doskonałe wejście w polską ligę. Później jego kariera mocno przygasła. W ostatnim sezonie Rosjanin znów zaczął solidnie punktować, a ten sezon zapowiada się w jego wykonaniu jeszcze bardziej optymistycznie.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Bartosz Zmarzlik [cz] i Wadim Tarasienko [n] WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik [cz] i Wadim Tarasienko [n]
Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Jak to się stało, że po kilku przeciętnych latach zaczął pan jeździć skutecznie na poziomie eWinner 1. Ligi?

Wadim Tarasienko, zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz: Przede wszystkim zacząłem pracować w zimę z trenerem personalnym, współpracujemy ze sobą drugi rok. Po drugie wprowadziliśmy korekty w sprzęcie i mamy coraz lepsze relacje pomiędzy moim teamem, a tunerami, z którymi dobrze się dogadujemy. Dziękuję Ryszardowi i Danielowi Kowalskiemu oraz Witoldowi Gromowskiemu, przynosi to efekt. Udoskonalamy się i idziemy do przodu.

Pamiętamy pana początki, w 2010 roku ścigał się pan w finałach IMŚJ, wówczas jako 16-latek miał pan średnią biegową w lidze 1,935. Co poszło wówczas nie tak?

Nie wiem co tutaj powiedzieć, chyba przede wszystkim nie trafiałem ze sprzętem i miałem niepoukładane w głowie. Gdybym miał w swojej głowie wtedy to, co mam teraz, to inaczej by to wyglądało.

Jaką poradę dałby pan sobie młodemu, gdyby mógł się pan cofnąć o 10 lat?

Słuchaj rad, ale wykorzystuj tylko te najlepsze.

ZOBACZ WIDEO Co byłoby, gdyby Betard Sparta miała wolne miejsce w składzie i gotowy motocykl? Greg Hancock odpowiada

Ubiegły sezon był dla pana przełomowy. Po zejściu do 2. Ligi Żużlowej, mógł pan jeździć w obu klasach rozgrywkowych.

Dokładnie taki był plan, żeby zrobić krok w tył, aby następnie zrobić dwa do przodu. W sumie zrobiliśmy nawet trzy kroki do przodu i wszystko poszło w dobrym kierunku. Tego się trzymamy! Rozwijam się pod względem sprzętowym oraz fizycznym, wiem w którą trzeba iść stronę i nie zapeszając oby to się tak rozwijało dalej.

Czy skoro jako już przez chwilę drugoligowy zawodnik zaczął pan jeździć skutecznie w eWinner 1. Lidze, myśli pan jeszcze o PGE Ekstralidze?

Znam regulamin i wiem, że miejsc jest mniej, jednak mam swój cel i chcę rywalizować z najlepszymi.

Za panem pierwszy mecz w sezonie, w którym pewnie pokonaliście Unię Tarnów.  Jaka była recepta na sukces?

Ciężko pracujemy w warsztacie nie tylko od strony fizycznej, ale również od strony mentalnej - pracujemy nad głowami i zastanawiamy się co zrobić lepiej. Oglądamy wyścigi, patrzymy jak zachowuje się motor i staramy się, by było jeszcze lepiej. Wtedy się rozwijamy i nie stoimy w miejscu.

A czy pierwsze przełożone mecze były dla was problemem?

Powiem szczerze, że byłem przygotowany do startów w lidze. Zostałem na tym etapie, na jakim byłem przed pierwszym meczem. Byłem gotowy, nie robi mi to wielkiej różnicy.

Teraz przed panem swego rodzaju weryfikacja. W Gdańsku powinno być trudniej niż u siebie  z Unią, szczególnie że Zdunek Wybrzeże wygrało w Tarnowie 55:35. 

Każdy mecz w tym roku będzie trudny i trzeba podchodzić do tego z chłodną głową. Każdy może przegrać i wygrać, nawet mistrz świata przegrywa biegi i również z nim można wygrywać. Mamy po dwie ręce, dwie nogi i trzeba się skupić na wykonaniu zadania.

Nastawia się pan na pojedynki z Wiktorem Kułakowem, liderem Zdunek Wybrzeża? 

Powiem szczerze, że nie nastawiam się na walkę z poszczególnymi rywalami, jak z Wiktorem Kułakowem czy moim kolegą Krystianem Pieszczkiem. Chcę wyjechać do biegu i wygrywać. Wiadomo jednak, że wiedza o formie przeciwnika może nakręcić i pomóc dobrze jechać.

Czytaj także: 
Oni wciąż pozostają bez klubu 
Wybory szansą dla Stali Rzeszów

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Wadim Tarasienko zakończy sezon w pierwszej piątce spośród najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×