Żużel. GKM przekona się, że terminarz może dobić? Dwie kolejne porażki będą katastrofą

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre

ZOOLESZCZ DPV Logistic GKM po kiepskiej inauguracji pojedzie dwa razy na własnym torze. Najpierw z Betard Spartą, a później Moje Bermudy Stalą. - I musi wygrać minimum raz, bo w przeciwnym razie pojawi się trudna narracja - mówi Jacek Frątczak.

W piątek do Grudziądza przyjadą wrocławianie, a w niedzielę ekipa Janusza Ślączki zmierzy się z gorzowianami. W żadnym z tych spotkań GKM nie będzie faworytem. - Obawiam się, że ta drużyna może mieć w niedzielę bilans zero wygranych i trzy porażki. Taki scenariusz byłby fatalny i to nie tylko pod względem sportowym - komentuje Jacek Frątczak.

- Dwie kolejne porażki oznaczałyby dla działaczy i sztabu szkoleniowego bardzo poważny test. Wtedy pojawi się trudna narracja i ogromna presja, a to nie będzie sprzyjać swobodnej jeździe. Od tego nie da się tak po prostu odciąć - przekonuje były menedżer klubu z Torunia.

ZOOleszcz DPV Logistic GKM u progu rozgrywek może boleśnie przekonać się, że terminarz ma znaczenie i wpływ na przebieg całego sezonu. W eWinner Apatorze i Marwis.pl Falubazie, a więc drużynach, które też walczą o utrzymanie, panuje na razie spokój, bo obie pokonały na własnym torze grudziądzan.

- Zespół i atmosferę zawsze budują wyniki. Można robić zimą spotkania integracyjne i obozy, ale wszystko i tak bierze w łeb, jeśli drużyna na początku seryjnie przegrywa. Im szybciej nastąpi pierwsze zwycięstwo, tym jest później łatwiej. Grudziądzanie mogą być w bardzo trudnym położeniu, bo nie sprzyja im kalendarz - podkreśla.

Frątczak nie ma wątpliwości, że gigantycznym sukcesem GKM-u byłaby jedna wygrana w dwóch najbliższych meczach. - Moje Bermudy Stal i Betard Sparta będą też faworytami meczów w Toruniu i Zielonej Górze. Jeśli GKM ugra coś w ten weekend, to konkurencja będzie miała nad czym myśleć - podsumowuje ekspert.

Zobacz także:
Tarasienko opowiada o przemianie
Wraca liga duńska. Pojadą Polacy

ZOBACZ WIDEO Greg Hancock mówi o Ireneuszu Nawrockim. "Na papierze wszystko wyglądało dobrze"

Komentarze (12)
avatar
gooroo30
22.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiemy o co w tym sezonie jedziemy i nikt nie będzie się wieszał nawet jak te mecze przegramy. 
avatar
Cysio
21.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Nick Login Ależ mógł, wirtualnie ;) Toruń pokonał Falubaz, Falubaz pokonał GKM, więc wirtualnie Toruń pokonał GKM ;) 
avatar
MirasG-dz
21.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z taką forma Bjerre to rzeczywiście może być problem. Obym się mylił. 
avatar
MR. S
21.04.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ten ekspert od siedmiu boleści już chwilę temu pokazał jaki z niego super trener, gdy spuszczal Apator do pierwszej ligi. Także weź Frątczak swoje mądrości schowaj dla siebie, bo mi na twoim mi Czytaj całość
avatar
yes
21.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W ubiegłym sezonie Stał Gorzów na początku przegrała po kolei kilka meczów. Końcówka była (dla nich ) z rodzaju dobrych...