Już przed sezonem było jasne, że są to dwa zespoły, które w tym roku będą mieć zupełnie inne cele. Moje Bermudy Stal Gorzów to drużyna, której fundamentem są świetni liderzy, a patrząc na to, jak spisuje się na początku tegorocznych zmagań, śmiało można stwierdzić, że jest to ekipa, która realnie może myśleć o zdobyciu tytułu.
ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz stawiany był z kolei w gronie najsłabszych i skazywany tylko na walkę o utrzymanie. Dwa pierwsze spotkania pokazały, że opinie te nie były przesadzone, bowiem w GKM-ie dostrzec można sporo problemów, nawet mimo piątkowego zwycięstwa nad osłabioną Betard Spartą.
Dużą bolączką sztabu szkoleniowego grudziądzan jest dyspozycja Kennetha Bjerre. Duńczyk, który miał być pewnym punktem drużyny nie prezentuje dobrej formy. Jest wolny, popełnia błędy i nie wygrywa biegów. Do tego znów objawiły się kłopoty z atmosferą w zespole, których prowodyrem był Nicki Pedersen.
ZOBACZ WIDEO Leon Madsen i jazda parą. Jest za szybki dla kolegów, a może problem leży gdzie indziej?
Postawa na torze utytułowanego zawodnika w meczu ze Spartą też pozostawiała trochę do życzenia, bo choć zdobył 11 punktów, to na tle Macieja Janowskiego i Artioma Łaguty wypadł przeciętnie, a przecież to on ma być największym liderem GKM-u w każdym starciu.
Warto natomiast podkreślić, że Grudziądz nie jest szczęśliwym miejscem dla Moje Bermudy Stali. GKM startuje w PGE Ekstralidze od 2015 roku i od tamtej pory gorzowianie nie potrafili wygrać żadnego spotkania na tym terenie. Górą zawsze byli gospodarze, którzy z pewnością będą chcieli kontynuować tę serię.
Faworytem są jednak gorzowianie, u których na ten moment ciężko doszukiwać się większych problemów. Fantastycznie spisują się Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik, a Anders Thomsen oraz Szymon Woźniak także są pewnymi punktami drużyny.
Zagrożony jest występ Kamila Nowackiego, podstawowego juniora Stali, który świetnie spisał się na inaugurację sezonu w Lesznie, aczkolwiek formacja juniorska GKM-u i tak nie powinna być znaczącą przewagą, choć trzeba przyznać, że Denis Zieliński i Mateusz Bartkowiak z niezłej strony pokazali się w meczu ze Spartą.
Na pewno więcej argumentów w tym starciu przemawia za Stalą i wydaje się, że powinni oni sięgnąć po pierwszy triumf na torze grudziądzan, jednak sport potrafi zaskakiwać. Gdyby GKM zdołał sięgnąć po 2 punkty, zostawiając w pokonanym polu już dwóch faworytów do złota DMP, zapewniłoby to trochę spokoju działaczom i kibicom na najbliższe kolejki.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Anders Thomsen
3. Martin Vaculik
4. Marcus Birkemose
5. Bartosz Zmarzlik
6. Kamil Nowacki
7. Wiktor Jasiński
ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz:
9. Krzysztof Kasprzak
10. Kenneth Bjerre
11. Norbert Krakowiak
12. Przemysław Pawlicki
13. Nicki Pedersen
14. Mateusz Bartkowiak
15. Denis Zieliński
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Maciej Głód
Komisarz techniczny: Błażej Demski
Zobacz także: Żużel. Wybrzeże - Polonia. Kułakow poprowadził gdańszczan do zwycięstwa, pechowy Tarasienko [RELACJA]
Zobacz także: Żużel. Wyścig z czasem w Lublinie. Motor walczy, żeby postawić Hampela na nogi