Żużel. Wilki - Polonia. Przekonująca wygrana beniaminka! Musielak i Wojdyło przyćmili Tarasienkę [RELACJA]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło

Nastąpiło aż 80 minut opóźnienia, ale ostatecznie mecz Cellfast Wilków Krosno z Abramczyk Polonią Bydgoszcz doszedł do skutku. Miejscowi powstrzymali Wadima Tarasienkę, mieli szybkich Tobiasza Musielaka oraz Patryka Wojdyłę i wygrali - 51:38.

W niedzielę w Krośnie warunki atmosferyczne okazały się mniej pobłażliwe, niż wskazywały na to prognozy. Od rana co jakiś czas opady nawiedzały podkarpackie miasto. Najgorsze przyszło na godzinę przed planowanym początkiem spotkania, gdy lunęło i nawierzchnia została mocno zmoczona. Na sam czas meczu deszcz nie był przewidywany i po 16 faktycznie nic już z nieba nie spadło.

Zagrożenie, że zaległy mecz 2. rundy eWinner 1. Ligi nie dojdzie ostatecznie do skutku, było po wspomnianych opadach dość spore. Od razu ruszyły jednak prace nad nawierzchnią, z czasem zawodnicy mieli obchód. Na godzinę 17:00 zaplanowano próbę toru. Ta, choć wysłano na nią najmłodszych zawodników, się powiodła. Jako że pogoda była już bardzo dobra, niedługo po niej, a dokładnie mówiąc po 80 minutach opóźnienia, zawody w końcu wystartowały.

Pierwsza seria była naznaczona kuriozalnymi, niespotykanymi sytuacjami. Oddajmy, że Patrykowi Wojdyle nie przeszkodziło nic, by pobić na "dzień dobry" swój własny rekord toru. To były warunki, w których ten zawodnik odnajduje się bardzo dobrze. Pokonał on byłego kolegę z krośnieńskiego zespołu, Wadima Tarasienkę, ale Rosjanin, mimo że dojechał drugi, został wykluczony. Powodem był brak deflektora. Dzięki temu od 5:1 rozpoczęli miejscowi.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Czy Tomasz Bajerski mimo porażek ma powody do uśmiechu?

W gonitwie drugiej kłopoty mieli juniorzy, tj. upadł Mateusz Błażykowski, a do mety nie dojechał Aleks Rydlewski. W czwartej młodzieżowiec gości znów zapoznał się z torem i znów, gdy jechał trzeci. W tym momencie drugi był Jewgienij Sajdullin, ale Rosjaninowi, który debiutował w niedzielę w polskiej lidze, na kółko przed metą zdefektowała maszyna. Jadący daleko z tyłu Rydlewski zrezygnował wcześniej z jazdy, ale widząc kłopoty rywali... przyspieszył i dojechał do mety drugi. Sajdullin z kolei zdołał dobiec do mety po punkt.

Trudno było o spektakularne ściganie na takiej nawierzchni, kluczem do sukcesu były przede wszystkim starty i jazda bez błędów na dystansie. Warunki nie były dla zawodników przesadnie komfortowe, ciężko było też sądzić, że gotowe na akurat takie będą Wilki. - Spodziewaliśmy się, że będzie mokro i w czwartek trenowaliśmy na bardziej mokrym torze, ale nie aż takim - mówił przed meczem w wywiadzie telewizyjnym trener gospodarzy, Ireneusz Kwieciński. Dosadniej ocenił to Vaclav Milik, mówiąc, że owal jest całkowicie inny, niż go miał okazję ostatnio poznać.

Kłopoty z początku miał głównie Andrzej Lebiediew. Łotysz przegrywał starty i choć próbował cokolwiek zdziałać w polu, nie było to za bardzo możliwe. Dwa pierwsze biegi z jego udziałem gospodarze przegrali 1:5, dzięki czemu Polonia nie pozwoliła im uciec. W trzeciej serii Lebiediew w końcu się przebudził, ale po chwili podwójnie przegrali Tobiasz Musielak i Mateusz Szczepaniak. Pierwszy z nich toczył emocjonujący bój z fenomenalnie ruszającym spod taśmy Grzegorzem Zengotą i przypłacił to spadkiem na trzecie miejsce.

Wymiana ciosów trwała jednak dalej, bo w dziesiątym wyścigu szybcy Milik i Wojdyło wzięli "w kanapkę" Andreasa Lyagera, pozbawiając go szans na nawiązanie skutecznej walki na dalszych okrążeniach. Przewaga krośnieńskiej drużyny z powrotem wynosiła 5 punktów (32:27), a to nie był jeszcze koniec, bo w czwartej serii zawodów wygrała ona trzykrotnie po 4:2 i to oznaczało, że przed biegami nominowanymi była już pewna zwycięstwa (44:33).

W końcówce bydgoszczanie starali się zmniejszyć rozmiary porażki. To im się nie udało, a jeszcze stracili kolejne dwa punkty. Najpierw z rezerwy taktycznej wypuszczony został Zengota, ale dojechał ostatni. Wygrana Tarasienki w przedostatnim biegu sprawiła, że trener Lech Kędziora wystawił Rosjanina do ostatniego biegu... za Zengotę. Ten okazał się interesujący, bo Musielak wyprzedził lidera Gryfów, a Wojdyło to samo zrobił na dystansie z Lyagerem.

Już w poniedziałek Cellfast Wilki gościć mają natomiast niepokonanego na razie Orła Łódź w kolejnej zaległej potyczce. Będzie ona bowiem tą w ramach 3. rundy eWinner 1. Ligi.

Punktacja:

Cellfast Wilki Krosno - 51
9. Tobiasz Musielak - 12+1 (2*,3,1,3,3)
10. Mateusz Szczepaniak - 5 (3,1,0,1)
11. Patryk Wojdyło - 11+2 (3,2*,2*,3,1)
12. Vaclav Milik - 9 (0,3,3,1,2)
13. Andrzej Lebiediew - 9+1 (1,1,3,3,1*)
14. Aleks Rydlewski - 2+1 (d,2*,-)
15. Bartosz Curzytek - 3 (2,0,1)
16. Jakub Janik - 0 (0)

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 38
1. Wadim Tarasienko - 12+1 (w,3,2*,2,3,2)
2. Grzegorz Zengota - 10+1 (3,2*,3,2,0,-)
3. David Bellego - 4 (1,1,2,0,-)
4. Hubert Gąsior - ns (-,-,-,-)
5. Andreas Lyager - 7+1 (2*,2,1,2,0)
6. Mateusz Błażykowski - 0 (w,u,ns)
7. Nikodem Bartoch - 3 (3,0,0)
8. Jewgienij Sajdullin - 2+1 (1,0,1*,0)

Bieg po biegu:
1. (67,44) Wojdyło, Musielak, Bellego, Tarasienko (w) - 5:1 - (5:1)
2. (70,35) Bartoch, Curzytek, Rydlewski (d/3), Błażykowski (w/u) - 2:3 - (7:4)
3. (68,00) Zengota, Lyager, Lebiediew, Milik - 1:5 - (8:9)
4. (69,28) Szczepaniak, Rydlewski, Sajdullin, Błażykowski (u/3) - 5:1 - (13:10)
5. (68,31) Milik, Wojdyło, Bellego, Sajdullin - 5:1 - (18:11)
6. (67,97) Tarasienko, Zengota, Lebiediew, Curzytek - 1:5 - (19:16)
7. (67,97) Musielak, Lyager, Szczepaniak, Bartoch - 4:2 - (23:18)
8. (68,00) Lebiediew, Bellego, Sajdullin, Janik - 3:3 - (26:21)
9. (68,19) Zengota, Tarasienko, Musielak, Szczepaniak - 1:5 - (27:26)
10. (68,85) Milik, Wojdyło, Lyager, Błażykowski (ns) - 5:1 - (32:27)
11. (68,72) Musielak, Tarasienko, Milik, Sajdullin - 4:2 - (36:29)
12. (69,00) Wojdyło, Zengota, Curzytek, Bartoch - 4:2 - (40:31)
13. (69,31) Lebiediew, Lyager, Szczepaniak, Bellego - 4:2 - (44:33)
14. (68,91) Tarasienko, Milik, Lebiediew, Zengota - 3:3 - (47:36)
15. (68,44) Musielak, Tarasienko, Wojdyło, Lyager - 4:2 - (51:38)

Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Krzysztof Guz
NCD: 67,44 s. (rekord toru) - uzyskał Patryk Wojdyło (Wilki) w biegu 1.
Zestaw startowy: II

CZYTAJ WIĘCEJ:
Co za emocje, co za rozstrzygnięcia w Brązowym Kasku! Sukces Cierniaka, dramat Curzytka
Kułakow daje komfort Wybrzeżu. Na takiego żużlowca długo czekano w Gdańsku

Komentarze (108)
avatar
Big Lebowski
3.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każda porażka powinna być nawozem sukcesu. I tak to wygląda. Lepiej jak pewne niedociągnięcia i niedopatrzenia zdarzają się na początku sezonu. Dzięki temu mam nadzieję, że takie sytuacje się n Czytaj całość
avatar
BVB 09
3.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ale się co niektórzy podniecają,Bydgoszcz z Gałą i Przyjemskim każdy mecz u siebie wygrają 16-20 pkt,a na wyjazdach wszystko ciasno koło remisu.Na luziku awansują do PO ,a tam to już nikt nie b Czytaj całość
avatar
GRYFM
3.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Gratulacje dla Krosna za zwycięstwo, mocna paka seniorska i U24 Wojdyło na medal, juniorzy gorsi od naszych. W pierwotnym terminie bez Tofika i Milika prawdopodobnie przegralibyście ale cóż tak Czytaj całość
avatar
ksolar
3.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Postawa Wojdyly to jednak zaskoczenie. Brawo, trzymaj gaz, widac ze w koncu jest sprzet. W tym zawodniku potencjal byl juz widoczny pare lat temu. Tylko nie bylo na czym smigac. Wojdyło > Wikto Czytaj całość
avatar
Dami
3.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
On jest tylko wpisany na listę zawodników Polonii,nawet nie trenuje.