Żużel. Unia wypunktowała Falubaz. Kołodziej wypowiedział się na temat toru

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

W pierwszym meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi Fogo Unia Leszno pokonała Marwis.pl Falubaz Zielona Góra (54:36). Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził nieuchwytny dla rywali Janusz Kołodziej.

Po pierwszej serii podopieczni Piotra Żyty mogli mieć jeszcze jakieś nadzieje na korzystny wynik w Lesznie. Tymczasem z każdym biegiem zawodnicy Fogo Unii radzili sobie coraz lepiej, powiększając przewagę. W znakomitej dyspozycji był Janusz Kołodziej, zdobywca dwunastu punktów. Dodatkowo wychowanek Unii Tarnów przekazał swój udział w 15. biegu Kacprowi Pludrze. W pomeczowej wypowiedzi Kołodziej powiedział nieco o leszczyńskiej nawierzchni.

- Leszczyński tor jest bardzo specyficzny. Nie mogę zdradzić za wiele, bo mamy jeszcze cały sezon przed sobą i dużo nas czeka. Cały czas szukamy też swoich prędkości i chcemy się rozwijać. Generalnie jest to ciężka sprawa - powiedział dla stacji Eleven Sports Kołodziej.

- Jednego dnia w miarę coś odpowiada, a w inne dni nie do końca. W pierwszym spotkaniu zupełnie nie wiedziałem, o co chodzi, dzisiaj niewiele zmieniałem, a motocykl świetnie wyciągał. To na pewno zależy też od dnia - dodał.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Łaguta, Woźniak, Dryła i Sajdak gośćmi Musiała

W ekipie Marwis.pl Falubazu Zielona Góra najlepiej spisał się Patryk Dudek. Polski zawodnik niemal od początku sezonu ma bardzo duży wkład w wyniki zielonogórskiego klubu. Początek sobotniego meczu nie był jednak najlepszy w wykonaniu "Duzersa".

- Jechałem dzisiaj na jednym motocyklu, ale robiłem dużo próbnych startów na dwóch. Te pierwsze biegi były nietrafione. Ogólnie przez ostatnie dwa lata leszczyński tor strasznie mnie zaskakuje. Dzisiaj znowu było podchwytliwie i musieliśmy szukać w sprzęcie. Brakowało cały czas startów. Później je znaleźliśmy i już nie było najgorzej - stwierdził Dudek.

Jak zauważył będący w studiu Eleven Kacper Gomólski, na krawężniku toru powstała "tarka". Rację przyznał mu zarówno Kołodziej jak i Dudek. - Koleiny się porobiły, więc było tam korzystnie - wyjaśnił zawodnik Falubazu.

Po sześciu spotkaniach zielonogórzanie mają na swoim koncie jedynie dwa punkty. Kolejne mecze mogą się więc okazać kluczowe w kontekście utrzymania w PGE Ekstralidze, choć droga do najlepszej czwórki nie jest zamknięta dla żadnego z klubów.

- Musimy poczekać na lepszy moment i myślę, że jeszcze wrócimy do gry. Tak, żeby było dobrze i żeby kibice byli zadowoleni - podsumował Dudek.

Zobacz także:
- Tomasz Bajerski ma plan na mecz z Eltrox Włókniarzem. Mówi, co zrobi z torem
- Betard Sparta - Moje Bermudy Stal: pójść za ciosem. Pytanie, czy z liderem w składzie?

Źródło artykułu: