Żużel. Tomasz Bajerski ma plan na mecz z Eltrox Włókniarzem. Mówi, co zrobi z torem

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski udzielający wskazówek Robertowi Lambertowi
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski udzielający wskazówek Robertowi Lambertowi

W Toruniu spotkają się drużyny, które znajdują się na przeciwnych biegunach. Pozytywnie zaskakujący od początku rozgrywek eWinner Apator podejmie rozczarowującą drużynę Eltrox Włókniarza Częstochowa. Trener gospodarzy mówi o torze na ten mecz.

Przed startem sezonu za faworyta meczu eWinner Apator Toruń - Eltrox Włókniarz Częstochowa uznano by drużynę przyjezdną. Pierwsze kolejki zweryfikowały jednak przewidywania. Beniaminek z Torunia to pozytywne zaskoczenie i pomału upatruje się w nim "czarnego konia" rozgrywek. Włókniarz natomiast jest w dołku, przegrał już dwa domowe mecze i atmosfera zaczyna robić się gęsta.

Częstochowianie, jeżeli w dalszym ciągu na poważnie myślą o tym, by wejść do fazy play-off, muszą zacząć szukać punktów na wyjeździe i to jak najszybciej. Doskonale zdają sobie o tym sprawę w Toruniu. - Drużyna po przegranych meczach przyjedzie jeszcze bardziej skoncentrowana i zmobilizowana - przyznał na konferencji prasowej Tomasz Bajerski, trener eWinner Apatora.

W szeregach gospodarzy niedzielnej potyczki nie będzie jednak nadzwyczajnych ruchów. - My do każdego spotkania przygotowujemy się tak samo, tor staramy się robić bardzo przybliżony do tego co było, jak nie taki sam, a pogoda nam w tym bardzo pomaga. Nie ma dla nas znaczenia, kto do nas przyjeżdża, bo jesteśmy maksymalnie skoncentrowani i robimy wszystko, co potrafimy najlepiej jak umiemy - wytłumaczył Bajerski.

ZOBACZ WIDEO Pogoda zaskoczyła żużlowców. Czy ona naprawdę może zrobić dużą różnicę?

Wyjaśnił również, że nie szykuje żadnych niespodzianek jeśli chodzi o przygotowanie toru. - Nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem robienia toru przeciwko drużynie, która przyjeżdża - stanowczo podkreślił. To właśnie atut własnego owalu ma odegrać ważną rolę dla prowadzonej przez niego ekipy. - Na naszym torze moja drużyna ma się czuć bardzo dobrze, pewnie, tor ma być w stu procentach dla nas przewidywalny. Mój zespół musi wiedzieć już przed zawodami, co w danej fazie meczu ma zrobić z przełożeniami sprzętu. Wtedy też zespół czuje większy luz, bo wie, jak tor będzie się zmieniać - przekazał trener Aniołów.

Odniósł się też do formy eWinner Apatora, który zewsząd jest chwalony. - Ogólnie jestem zadowolony z drużyny, która walczy do końca, jest bardzo ambitna. Jest fajna atmosfera, wszyscy się rozumiemy. Nie jest to łatwe, ale dajemy radę - stwierdził. - Nie tylko mnie podczas budowania drużyny za zgodą zarządu i właściciela klubu chodziło o to, by stworzyć zespół wyrównany, w którym będzie panować dobra atmosfera. W tym tkwi dobra jazda drużyny, bo gdy komuś wyjdzie słabszy mecz, to inny w to miejsce nadrabia punkty - dodał.

Spotkanie Apatora z Włókniarzem zaplanowano na niedzielę, 16 maja. Początek o 15:15.

Czytaj również:
-> Komarnicki twierdzi, że pociąg dla Włókniarza już odjechał
-> Fakty i liczby. Skuteczność Zmarzlika niebotyczna. Holder punktuje cały czas

Komentarze (7)
avatar
Nie zaszczepię się
15.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Vinetu: W Toruniu jest dach, więc deszcze nie ma znaczenia. Będzie 53:37 
avatar
Vinetu
15.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale jutro raczej zwycięstwo deszczu ...?! 
avatar
Vinetu
15.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale jutro raczej zwycięstwo deszczu ...?! 
avatar
Fan_Baletu
15.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No i super. Dawać Czewę na rozkład i trzymamy poziom! 
avatar
Kacper.U L.
15.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I oto chodzi.To się mnie podoba obecnie w Apatorze bez bicia nawet.To właśnie wyróżnia wyróżniających się na tle innych kiedy to na każdego rywala ma się plan i to taki plan którego nie trzeba Czytaj całość