W Rawiczu słabo wypadli przede wszystkim Adam Ellis i Dawid Stachyra. O ile w przypadku Brytyjczyka można mówić o wypadku przy pracy, a poza tym ma solidnego konkurenta w walce o skład w postaci Ilji Czałowa, o tyle forma Stachyry zwłaszcza podczas meczów wyjazdowych była problemem już w zeszłym roku.
- Niewiele zabrakło nam do zwycięstwa. To nie jest jakaś wielka porażka. Można ją odrobić w rewanżu. Ta przegrana to wypadkowa nierównego składu. Będziemy szybko działać. Już w najbliższym czasie będą zmiany. Rozglądamy się za wzmocnieniem. Zastanawiamy się już, analizujemy, jak i kim wzmocnić kadrę zawodniczą. Mamy już określone koncepcje. Oczywiście, mam tu na myśli zawodników krajowych - mówi Zbigniew Prawelski, prezes Stali w rozmowie z nowiny24.pl.
Dodajmy, że kadrze rzeszowskiej drużyny są też Karol Baran i Patryk Rolnicki. Obaj seniorzy nie znaleźli się w składzie na mecz w Rawiczu. Niemniej jednak Baran ostatni raz ścigał się na żużlu w 2019 roku i to niezbyt często, z kolei Rolnicki u progu sezonu nie jest w optymalnej dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Łaguta, Woźniak, Dryła i Sajdak gośćmi Musiała
Kto mógłby dołączyć do zespołu? Spośród zawodników, którzy w tym roku na razie nie jeżdżą w lidze, najciekawszymi opcjami wydają się być Dawid Lampart, Adrian Cyfer i Daniel Kaczmarek.
W ten weekend Stal powinna zainaugurować sezon domowym meczem z Lokomotivem, ale mecz zostanie przełożony, bowiem rzeszowianie ciągle nie mogą korzystać z domowego toru. Zatem najbliższy mecz drużyna trenera Michała Widery najpewniej odjedzie 28 maja w Poznaniu.
Zobacz także:
- Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
- Stal liderem, Falubaz outsiderem. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi