Żużel. Siódemka kolejki. Polskie gwiazdy z Grand Prix potwierdzają klasę. Pierwszy raz Bewleya i Liszki

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski

W siódemce wspaniałych po 7. rundzie PGE Ekstraligi są znajome twarze, które były już niejednokrotnie wybierane do tego zestawu w tym sezonie, ale są też dwie, których dotąd tu nie było. To Daniel Bewley i Przemysław Liszka z Betard Sparty.

Siódemka 7. rundy PGE Ekstraligi:

Bartosz Smektała (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 11+3 pkt. Wyścigi z jego udziałem Lwy wygrały w sumie 22:8. Grudziądzki przeciwnik miał wielkie trudności z pokonaniem bardzo dobrze startującego leszczynianina w barwach częstochowskiego klubu. A nawet wtedy, gdy raz został nieco z tyłu, szybko wywalczył lepsze miejsce kosztem rywala. Płatnego kompletu pozbawił go jedynie Nicki Pedersen, czyli lider z przeciwnej strony.

Jason Doyle (Fogo Unia Leszno) - 14+1 pkt. W siódemce nie ma żadnego jeźdźca zespołu, z którym mierzył się indywidualny mistrz świata sprzed czterech lat, ale siłą Motoru Lublin był kolektyw. Australijczyk natomiast ciągnął mistrzów kraju, jak mógł, będąc niepokonanym w pięciu z sześciu startów. Jeden bieg mu nie wyszedł, kiedy wpadł w pewne turbulencje i nie wykorzystał szansy wyprzedzenia wyraźnie wolniejszego Krzysztofa Buczkowskiego.

Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław) 14+1 pkt. Cóż za dyspozycję złapał ten utalentowany brytyjski młodzian. Tor w Zielonej Górze wyrasta chyba na jego najbardziej ulubiony w Polsce, bo przed rokiem w pojedynku o brązowy medal zdobył na nim 12+1 punktów. Warunki były jednak diametralnie inne do tych z niedzieli (wtedy bardzo przyczepny tor, a teraz "beton"), a mimo to rudowłosy zawodnik trzasnął płatny komplet - pierwszy w PGE Ekstralidze w karierze. Świetna jazda, którą potwierdza na każdym polu. Nie tylko w naszym kraju.

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej miał braki mocy na wyjściach z łuku. Wiadomo, dzięki czemu to się zmieniło

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 11+3 pkt. Słynie ze świetnych wyjść spod taśmy, a tymczasem w Winnym Grodzie zostawał głównie na dalszych pozycjach i musiał gonić. W tym sezonie reprezentant Polski upodobał sobie pogonie na dystansie, których wykonał - i to skutecznych - całe mnóstwo. Nie inaczej było w spotkaniu z Marwis.pl Falubazem, gdzie rozgrywał biegi jak partie szachowe i "pożerał" gospodarzy niczym Pac-Man, kiedy chciał i jak chciał. A gonitwa za Patrykiem Dudkiem jego i Gleba Czugunowa przejdzie do historii ligi.

Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 13 pkt. Miał prawo czuć się podrażniony po drugim przegranym wyścigu i to z tym samym rywalem, którym był Paweł Przedpełski. Później jednak najlepszy żużlowiec świata wskoczył już na nieosiągalny dla eWinner Apatora Toruń poziom. Doceniamy skuteczne żonglowanie sprzętem i znalezienie w końcu tego najszybszego.

Jakub Miśkowiak (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 9 pkt. Postawa kolegów tym razem nie wymagała, by jeździł za nich z rezerw, ale i tak otrzymał dodatkowy start i odpłacił się trzecim indywidualnym triumfem z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em. Przytrafiła mu się jedna wpadka, która przerwała jego serię biegów punktowych, ale przecież nie można wygrywać wszystkiego.

Przemysław Liszka (Betard Sparta Wrocław) - 6+2 pkt. Najmniej oczywista postać w tym zestawieniu. Rośnie w siłę cały zespół z Dolnego Śląska, rośnie w siłę jej wychowanek. Zwycięstwo w biegu młodzieżowym to coś, co tak doświadczony junior powinien czynić nierzadko, ale już trójka wtedy, gdy obok stoi senior rywala, nie jest w przypadku niespełna 21-latka częstym zjawiskiem. Ostatni raz wygrał on poza gonitwa dla najmłodszych w składach... w Zielonej Górze w sierpniu 2019 roku. Tak jak Bewley - po prostu lubi tamtejszy owal.

***

Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).

CZYTAJ WIĘCEJ:
Plusy i minusy. Klęska Falubazu zostanie zapamiętana na długo. Sędziowie mylą się na potęgę
Motor i Zmarzlik liderami na półmetku rundy zasadniczej. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: