W przedsezonowych typach wielu ekspertów widziało drużynę ROW-u Rybnik w roli faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. Po kilku rozegranych spotkaniach były prezes częstochowskiego klubu Marian Maślanka, uważa, że rybniczanie spisują się poniżej oczekiwań.
- Teraz są już tylko jednym z wielu kandydatów. Zastanawia mnie słaba forma Michaela Jepsena Jensena. Miał być liderem i ciągnąć wynik, a jedzie słabo. Uważam, że on jest kluczem do wyników ekipy Marka Cieślaka. Jeśli się pozbiera, to ROW urośnie do roli głównego faworyta. Na razie nim nie jest - mówił Maślanka w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Dopiero na piątym miejscu w tabeli eWinner 1. Ligi znajduje się Zdunek Wybrzeże Gdańsk, czyli zespół, który przed rozpoczęciem sezonu typowany był do jazdy w finale ligi. Gdańszczanie jednak zawodzą.
- Cały czas widzę te same problemy. Są dziury na pozycji U24 i w formacji młodzieżowej. Jeśli do tego jeden z seniorów ma słabszy dzień, to drużyna praktycznie nie istnieje. W Wybrzeżu musiałoby się wiele zmienić, a na razie nic na to nie wskazuje - dodawał Maślanka.
Ostatnie miejsce należy póki co do Unii Tarnów. Były prezes klubu z Częstochowy nie przekreśla jeszcze tej drużyny i mówi, co się musi stać, żeby wywalczyli utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi.
- Mają dużą stratę do siódmego miejsca, ale już nie takie rzeczy w żużlu się działy. Najważniejsze jest poukładanie klubu pod względem organizacyjnym. Jeśli to nastąpi bardzo szybko, to mogą wrócić do gry. W meczu z Cellfast Wilkami wyglądali już nieco lepiej. Widać, że zmiany w sztabie szkoleniowym dały jakiś efekt. To będzie dla nich trudna droga, ale nadal bym ich nie skreślał - podsumował Maślanka.
Zobacz także:
- Pogoda namieszała zawodnikom Kolejarza w głowach. Tor przestał być atutem
- Groźny upadek w Krośnie. Są informacje na temat stanu zdrowia zawodnika Cellfast Wilków
Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Smektała, Pawlicki i Jabłoński gośćmi Musiała