Żużel. Pogoda namieszała zawodnikom Kolejarza w głowach. Tor przestał być atutem

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow

- Na początku meczu wybrałem nie te ustawienia i nie ten sprzęt, a pogoda namieszała mi w głowie - mówił w rozmowie z oficjalną stroną klubową Andriej Kudriaszow, zawodnik OK Bedmet Kolejarza Opole.

Wygraną OK Bedmet Kolejarza Opole z Optibet Lokomotivem Daugavpils (51:38) zakończyło się spotkanie 1. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Jeszcze przed rozpoczęciem zawodów opolanie musieli się sporo napracować, żeby doprowadzić nawierzchnię toru do stanu, który umożliwiłby bezpieczne ściganie. Wszystko to przez opady deszczu, które nawiedziły Opole dzień wcześniej.

- Tor robiliśmy trzy razy i za każdym razem deszcz wszystko niweczył. Dokonaliśmy dużej rzeczy i pojechaliśmy - mówił Piotr Mikołajczak w rozmowie z kolejarzopole.com

- Niestety tor przestał być naszym atutem. Dlatego tym bardziej cieszę się z postawy zespołu. Nie zwykłem oceniać indywidualnych osiągnięć, bo liczy się drużynowy dorobek, a ten znów mieliśmy pokaźny i zdobyliśmy ponad 50 punktów. Każdy dołożył swoje i to cieszy. Lokomotiv był zdecydowanie najmocniejszym z rywali i należy się z nim poważnie liczyć. Myślę, że o każdą wygraną z nim będzie bardzo ciężko, a na swoim torze mogą nie przegrać. Chyba że my się o to postaramy, bo to w naszym zasięgu pod warunkiem równej jazdy całej siódemki - dodawał menadżer OK Bedmet Kolejarza.

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej wciąż ma wielkie ambicje. Opowiada o Grand Prix i SEC

8 punktów do dorobku drużyny dorzucił Andriej Kudriaszow. Rosjanin po dwóch nie najlepszych pierwszych biegach znalazł odpowiednie ustawienia i w drugiej fazie zawodów prezentował się zdecydowanie lepiej. Teraz wyjaśnił, skąd wzięła się jego słabsza jazda na początku spotkania.

- Najważniejsze jest zwycięstwo, mamy trzy wygrane na koncie i pozycję lidera. To bardzo cieszy i oby tak zostało do końca. Na początku meczu wybrałem nie te ustawienia i nie ten sprzęt, a pogoda namieszała mi w głowie. Na szczęście dobrze zareagowaliśmy w parkingu, obudziłem się i w końcówce zdobyłem ważne punkty, które pomogły drużynie pokonać bardzo wymagającego rywala. Popełniamy jeszcze błędy i mamy nad czym pracować. Ale jesteśmy drużyną na torze i w parkingu. Dużo rozmawiamy, podpowiadamy sobie i robimy wszystko, aby motory miały odpowiednią prędkość. Skupiamy się na każdym meczu, chcemy każdy wygrać i pracujemy nad tym, żeby wszystko funkcjonowało idealnie w najważniejszej części sezonu - mówił Kudriaszow w rozmowie z oficjalną stroną klubową.

Liderem OK Bedmet Kolejarza był Oskar Polis, zdobywca 12 punktów. Kapitan drużyny zaliczył tylko jeden słabszy bieg, a w pozostałych dowoził do mety indywidualne zwycięstwa.

- Ciężki mecz, wynik może trochę mylący, bo trzeba było na torze mocno popracować. Ze swojej jazdy jestem zadowolony i szkoda tylko tego jednego zera, zwłaszcza że przez chwilę byłem na czele. Potem same trójeczki więc super. Wszyscy się spisali i już myślimy o meczu w Rzeszowie. Pełna koncentracja i jedziemy o całą pulę - podsumował Polis.

Zobacz także:
Poznaliśmy godziny meczów 10. rundy PGE Ekstraligi. Hit kolejki we Wrocławiu!
Szykuje się rewolucja u Pawła Miesiąca! Zawodnik zdradza, co ulegnie zmianie

Źródło artykułu: