Żużel według Jacka. Falubaz o być albo nie być. Ostatni pogrom ich uratuje? W Apatorze więcej spokoju [FELIETON]

WP SportoweFakty / Forysiak / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Forysiak / Na zdjęciu: Patryk Dudek

W meczu o być albo nie być, więcej argumentów wydaje się być po stronie Apatora, który jest w lepszej formie. Falubaz może paradoksalnie uratować ostatni pogrom. Żużlowcy po nim powinni czuć sportową złość - pisze w swoim felietonie Jacek Gajewski.

"Żużel według Jacka" to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera Get Well Toruń.

***
W niedzielę dojdzie do meczu, który może mieć kluczowe znaczenie w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Marwis.pl Falubaz Zielona Góra podejmie eWinner Apator Toruń. Wydaje mi się, że pod większą presją pojadą gospodarze. Apator jest w lepszej sytuacji, choćby z racji tego, że wygrał na swoim torze z Falubazem i to nawet niezłą 12-punktową przewagą.

Apator ma dobrą zaliczkę, żeby myśleć o punkcie bonusowym. Jeśli mówimy w kategoriach wrażeń, to zespół z Torunia robi dobre wrażenie nawet w przegranych meczach wyjazdowych, szczególnie w Lesznie czy ostatnio w Gorzowie. Beniaminek jedzie dobrze i generalnie zbiera pozytywne recenzje za widowiska, jakie stwarza.
Falubaz ma swoje problemy, związane z tym, co działo się w ostatnim meczu ze Spartą. Zielonogórzanie przegrali sromotnie. Podjęli ryzyko, które czasami się podejmuje, kiedy widać, że w wymiarze czysto sportowym nie idzie, tak jak się oczekuje. Trafili na bardzo mocną drużynę z Wrocławia. To ryzyko wówczas się nie opłaciło.

Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Smektała, Pawlicki i Jabłoński gośćmi Musiała

Patrząc przez pryzmat psychologiczny, Toruń na pewno ma łatwiej, przygotowując się do niedzielnego spotkania w Zielonej Górze. Mają wygrany mecz z Falubazem, mają 12 punktów zaliczki, przyzwoicie pojechali w ostatnich meczach. Więcej pozytywów jest po stronie Apatora. Beniaminek jeżeli przegra, to jeszcze nie będzie dramatu. Jeśli przegra i nie zdobędzie punktu bonusowego, to postawi się w bardzo trudnej sytuacji.

Falubaz w przypadku wygranej bez punktu bonusowego, też nie będzie jeszcze pewny pozostania w PGE Ekstralidze. Zielonogórzanie tylko jeśli wygrają z bonusem, będą w lepszej sytuacji od Apatora. W przypadku przegranej znajdą się nad przepaścią. Wydaje mi się, że wysoka porażka na swoim torze, te kwestie związane z przygotowaniem toru, zasiały jakąś niepewność w drużynie z Zielonej Góry.

W Falubazie mogą liczyć, że taka porażka jak ta z Betard Spartą Wrocław, powinna wyzwolić dodatkową motywację i sportową złość. Wiedzą doskonale, że tą wpadkę trzeba zmazać. Z własnego doświadczenia wiem, że czasami tak bywa. Porażka z kretesem wywołuje pozytywne bodźcie. Wyciąga się wnioski, eksperymenty z torem dają odpowiedź, w którą stronę nie można iść. Zielonogórzanie pewnie będą chcieli pokazać, że wcale nie są tak słabi, jak ich ostatni mecz ze Spartą.

Zdają sobie sprawę, że są na krawędzi, że ten mecz ma dla nich ogromne znaczenie. Przegrana może bardzo mocno przesądzić o tym, że będą - może nie żegnać się z PGE Ekstraligą - ale poważnie zagrożeni spadkiem. Tym bardziej, że terminarz dla Falubazu nie jest jakiś szczególnie korzystny. Dla Zielonej Góry to jest mecz z kategorii tych o być albo nie być.

Podejrzewam, że dla Apatora planem minimum jest zdobycie punktu bonusowego w Zielonej Górze. Jeśli uda mu się wygrać, będzie w bardzo komfortowej sytuacji w kontekście walki o pozostanie w lidze.

Patrząc tylko na aspekt sportowy przed tym meczem, wydaje mi się, że większy spokój panuje w Toruniu. Ta drużyna łapie stabilizację, a poszczególni zawodnicy są w lepszej formie. Mają trzech pewnych żużlowców, czyli Jacka Holdera, Roberta Lamberta i Pawła Przedpełskiego, którzy wydają się być w solidnej dyspozycji. Chris Holder pojechał dobry mecz w Gorzowie. Zawodnikiem, który może zdecydować o wyniku meczu w Zielonej Górze jest Adrian Miedziński.

W Falubazie pozytywem jest zawodnik do lat 24, czyli Mateusz Tonder, który po wyleczeniu kontuzji prezentuje się bardzo solidnie. Reszta jest znakiem zapytania. Dobrą formę od początku sezonu miał Patryk Dudek. Podejrzewam, że ten ostatni mecz ze Spartą był jego najsłabszym występem od dłuższego czasu w lidze. Znaków zapytania jeśli chodzi o Falubaz jest jednak zdecydowanie więcej.

Bardziej stawiałbym na to, że Apator w tym meczu osiągnie swoje cele i po tym spotkaniu kwestia jego pozostania w lidze będzie bardziej klarowna. Szukając pozytywów po stronie Zielonej Góry uważam, że to co się stało przed tygodniem na swoim torze, wywoła dużą sportową złość. To może być jeden z głównych argumentów, by Falubaz zrealizował swój cel, czyli nie tylko wygrał, ale i zgarnął bonusa.

Zobacz także: Oto kandydat na czarnego konia eWinner 1.Ligi
Zobacz także: Powrót do składu Apatora Toruń

Źródło artykułu: