7 sierpnia najlepsi żużlowcy świata mieli rywalizować na PGE Narodowym w GP Polski. Pandemia koronawirusa doprowadziła jednak do tego, że po raz drugi z rzędu światowa czołówka nie pojawi się w Warszawie. W piątek BSI ogłosiło jednak, że w sierpniu zawodnicy zameldują się w innym polskim mieście.
Na organizację turnieju SGP zdecydował się Lublin. Tym samym po raz pierwszy w historii elitarny cykl wyląduje na Lubelszczyźnie. To ciąg dalszy współpracy BSI z działaczami "Koziołków", po tym jak przed rokiem Lublin organizował na zakończenie sezonu zmagania w Speedway of Nations.
- FIM może podziękować Motorowi Lublin, PZM oraz naszym promotorom za znalezienie godnego następcy turnieju GP w Warszawie. Będziemy nadal współpracować z naszymi partnerami, aby zorganizować jak najlepszy sezon w Speedway Grand Prix - przekazał speedwaygp.com Jorge Viegas, prezydent FIM.
- Jako prezes Motoru Lublin i mieszkaniec tego miasta, czuję się zaszczycony tym, że mogę zaprosić wszystkich w moje rodzinne strony. SGP to impreza najwyższej rangi i nie wyobrażam sobie lepszej okazji, by udowodnić, że serce Lublina jest nastawione na żużel. Jestem pewien, że każdy zostanie ciepło przyjęty w tym miejscu - dodał Jakub Kępa, prezes Motoru Lublin.
Jak zapewniają organizatorzy GP Polski w Lublinie, impreza odbędzie się z kibicami na trybunach. Ilu ich będzie? W tym przypadku wszystko zależy od obostrzeń covidowych, jakie w sierpniu będą obowiązywać na terenie naszego kraju. Dlatego też informacje o sprzedaży biletów zostaną opublikowane w późniejszym terminie.
Czytaj także:
Peter Kildemand poznał diagnozę
Motor Lublin stawia na sprawdzone rozwiązanie
ZOBACZ WIDEO Włókniarz nie jest gorszy od Motoru. Ostatnie mecze dużo pokazały