Po derbach miałem małe problemy ze snem - wypowiedzi po półfinale Brązowego Kasku w Bydgoszczy

Bardzo twardy tor, upalna pogoda i mocna stawka. Tak mniej więcej wyglądał czwartkowy półfinał Brązowego Kasku rozegrany na torze w Bydgoszczy. Turniej zakończył się zwycięstwem Damiana Sperza z Lotosu Wybrzeże Gdańsk.

Emil Pulczyński (Unibax Toruń): Popełniliśmy trochę błędów podczas momentu startowego i na trasie. Wygrałem na szczęście dwa biegi, a to mi dało przecież awans do finału, gdyż to był główny cel. Nie narzekam na ilość zawodów. Im więcej startów, tym zdobywamy większe doświadczenie. Przede wszystkim uczymy się obcych torów, a nie tylko naszego w Toruniu.

Kamil Pulczyński (Unibax Toruń): Nawierzchnia podczas ostatniego półfinału Brązowego Kasku rzeczywiście była bardzo twarda. Jest to jednak jeden z najłatwiejszych torów w naszym kraju, dzięki czemu można się pościgać przez pełne cztery okrążenia. Na razie nie odczuwam zbytnio sporej ilości startów w ostatnich dniach, być może stanie się to w końcówce sezonu. Najbardziej teraz skupiam się na nadchodzącym finale MDMP. Zdecydowałem się uprawiać żużel, bo sportu motorowe są zdecydowanie ciekawsze niż piłka nożna i siatkówka.

Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra): Arbiter ogólnie dość szybko włączał czas dwóch minut. Nie wiem czemu mu się tak spieszyło, ale trzeba było się do tego dostosować. Aura naprawdę była bardzo męcząca, co miało przełożenie także na organizację zawodów. Ponadto trwały one chyba zbyt szybko.

Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz): Po derbowym meczu z Unibaksem miałem małe problemy ze spaniem, bo emocje były naprawdę spore. Po chwili trochę ochłonąłem, bo w tym tygodniu mieliśmy dość mocno napięty terminarz startów i trzeba było dobrze wypocząć. Ostatnio startowałem dzień po dniu, a na dodatek musimy sami pracować przy sprzęcie. Ale w najbliższym czasie będziemy mieli trochę wolnego, przez co zregenerujemy nasze siły.

Jacek Woźniak (trener juniorów Polonii): Nasz plan został zrealizowany w 95 procentach. Miałem nadzieję, że do finału awans wywalczy cała trójka naszych zawodników. Sporo pracy w tym turnieju wykonali nasi klubowi mechanicy. Cała trójka naszych wychowanków jest materiałem na dobrych zawodników, ale muszą być dobrze prowadzeni. Najlepiej oczywiście prezentuje się Szymon Woźniak, gdyż on ma spore doświadczenie z miniżużla. Ponadto w tym roku ma najwięcej startów, nie tylko w imprezach młodzieżowych, ale także w lidze i widać już spore postępy.

Źródło artykułu: