Żużel. Komarnicki porównuje Motor do GKM-u z Gollobem. Nie martwi się o bonus w Lublinie

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Motor - Stal. Lampart kontra Karczmarz.
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Motor - Stal. Lampart kontra Karczmarz.

Motor Lublin spisuje się w tym roku znakomicie na własnym torze, ale Władysław Komarnicki nie obawia się w niedzielę o Moje Bermudy Stal. Jest przekonany, że drużyna Stanisława Chomskiego wróci do Gorzowa z minimum jednym punktem.

- Mecz będzie trudny, bo Motor w Lublinie to zupełnie inna drużyna - mówi nam prezes honorowy Stali. - Kiedyś genialny na własnym torze był GKM Grudziądz. To było jeszcze w czasach Tomasza Golloba. Teraz takim zespołem swojego toru jest Motor, choć oczywiście jakość tej ekipy jest zdecydowanie większa. Nie dziwię się, że tam jeszcze nikt nie wygrał - dodaje Komarnicki.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn padł wynik 52:38 dla gorzowian. Stal ma zatem pokaźną zaliczkę. Komarnicki jest przekonany, że w Lublinie nie dojdzie do katastrofy. - Jeśli Stal chce walczyć w tym roku o najwyższe cele, to na takie wpadki nie ma miejsca. To byłaby klęska tej drużyny i całego sztabu szkoleniowego. Oczywiście, gorzowianie nie są zespołem idealnym. Na wyjazdach przy słabszej postawie juniorów i nieco gorszej pozycji U24 jest bardzo trudno o wygrane - przyznaje były prezes.

- Z drugiej jednak strony Stal jest zespołem, z którym trudno będzie wygrać dwumecz, bo kiedy różnica punktowa się powiększa, to szósty raz mogą pojechać Bartosz Zmarzlik czy Martin Vaculik. To jest wielki atut, z którego trener na pewno zrobi właściwy użytek. Uważam zresztą, że Stal zgarnie w tym roku wszystkie lub prawie wszystkie bonusy. Poza tym w Lublinie liczę na Rafała Karczmarza. Mam nadzieję, że ostatni występ z Fogo Unią Leszno był w jego przypadku przełamaniem. Wierzę też, że nieco poprawi się Wiktor Jasiński, który zaliczył ostatnio wpadkę. O losy dwumeczu jestem naprawdę spokojny - podsumowuje Komarnicki.

Zobacz także:
Inauguracja SEC przełożona!
Prezes Włókniarza o meczu w Lesznie

ZOBACZ WIDEO To nie sprzęt był problemem Kacpra Woryny. Żużlowiec tłumaczy skąd wzięły się jego słabe wyniki

Komentarze (20)
avatar
RECON_1
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubie poczytac wizje pana Wladka...a.najbardziej mi sie pidobaja sformulowania ze "trener to...." ,"zarzad cos tam...." itp:) 
avatar
RECON_1
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubie poczytac wizje pana Wladka...a.najbardziej mi sie pidobaja sformulowania ze "trener to...." ,"zarzad cos tam...." itp:) 
avatar
Druit
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
towarzyszu sekretarzu czy do pociągu relacji Play-offy wsiadła drużyna z kobylej górki 
avatar
Kung Lao
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@Wielki Motór: Artur Kwiatkowski je...ci w ry.... 
avatar
-ABC-
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wladzio w formie jak zawsze...ja pamiętam jego slynne zdanie "dwa razy wpeprz sąsiadom z południa i oczko wyżej"... Było ciut nie pomyśli pana Cygaro...a po transparencie Tylko Falubaz na trybu Czytaj całość