Poszło o ich zachowanie po ostatnim meczu Marwis.pl Falubazu Zielona Góra (na wyjeździe z Motorem Lublin). Zielonogórzanie po porażce nie usłyszeli miłych słów pod swoim adresem.
- Są kibice i kibice. W Lublinie niektórzy z naszych fanów zachowali się tak, że przykro było tego słuchać. Drużyna poszła im podziękować za to, że pojechali tyle kilometrów, a oni ich wyzywali. Nie o to chodzi. Kibicem się jest na dobre i na złe - komentuje Piotr Żyto.
Marwis.pl Falubaz przegrał spotkanie w Lublinie 32:58. Zielonogórska drużyna całkowicie posypała się po wydarzeniach w 5. biegu, w którym Mateusz Tonder spowodował upadek kolegi z zespołu - Mateja Zagara. Ten nie był zdolny do kontynuowania zawodów.
ZOBACZ WIDEO To pięta achillesowa cyklu Grand Prix. Potrzeba reformy!
- W Lublinie początkowo szło nam nieźle. Do upadku Mateja, po którym duch w drużynie upadł. Staramy się, nie chcemy przegrywać meczów, chcemy wygrywać. To rola sportowców, trenerów, by zwyciężać - podkreśla Żyto.
Teraz przed zielonogórzanami derbowe starcie z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Spotkanie na stadionie im. Edwarda Jancarza zostanie rozegrane w piątek, jego początek wyznaczono na 20:30.
Zobacz też:
Żużel. PGE Ekstraliga. Znamy obsady sędziowskie 12. rundy DMP
Żużel. PGE Ekstraliga. Stal - Falubaz. Powrót wśród gości [SKŁADY]