[tag=73138]
Wiktor Jasiński[/tag] na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia czwartego wyścigu wszedł ostro w krażężnik, wyprzedził nawet Mateja Zagara, ale nie opanował motocykla i uderzył w swojego kolegę klubowego, Rafała Karczmarza.
Wypadek wyglądał dosyć groźnie, ale na szczęście zarówno sprawcy karambolu, jak i poszkodowanemu nic się nie stało. Jasiński został wykluczony z powtórki przez sędziego Piotra Lisa, a Karczmarz był zdolny do kontynuowania zawodów. Pojechał w powtórce i przywiózł dwa punkty za Matejem Zagarem.
- Wiktor Jasiński chyba nie przewidział, że Matej Zagar może być tak wolny i trafił w swojego kolegę Rafała Karczmarza - mówił nieco żartobliwie Ryszard Dołomisiewicz, ekspert w studio Eleven Sports. - Słoweniec jakby przeczuwał, że będzie kurs kolizyjny i coś się wydarzy. Doświadczenie Zagara pozwoliło mu przewidzieć, że może dojść do wypadku z udziałem zawodników Stali Gorzów - dodał Dołomisiewicz.
Trwają 104. derby Ziemi Lubuskiej. Na razie zgodnie z przewidywaniami prowadzą gorzowianie.
Zobacz także: Walasek skomentował hit internetu
Zobacz także: Stadion zamarł po tym wypadku
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza