Żużel. Stal - Falubaz. Dudek nie oszukał przeznaczenia, ale i tak dokonał wielkiej rzeczy [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Patryk Dudek jako jedyny pokonał w piątek na torze w Gorzowie Bartosza Zmarzlika. Biorąc pod uwagę jak świetnie dysponowany był tego dnia mistrz świata, zielonogórzanin dokonał sporego wyczynu. Jego Falubaz przegrał jednak ze Stalą 42:48.

Noty dla zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów:

Szymon Woźniak - 5. Mimo trzech wygranych biegów nadal sprawiał wrażenie nie do końca zadowolonego z szybkości swojego sprzętu i czegoś szukał. Później było nieco gorzej, bo stracił pierwsze punkty, ale przez większość meczu razem z Bartoszem Zmarzlikiem trzymał wynik Stali w ryzach.

Rafał Karczmarz - 3. Przesądził o meczowym zwycięstwie swojej drużyny wyprzedzając w 14. biegu Protasiewicza, ale wcześniej złapał dwie "śliwki". Co prawda nie przyjeżdżał daleko za plecami rywali, powalczył też o wygraną w swoim pierwszym starcie z Zagarem, ale brakowało więcej zdecydowania w atakach.

Martin Vaculik - 5. Bez błysku jak w poprzednich meczach na torze w Gorzowie, ale wynik - 11+1 - w zupełności go broni. Stoczył kilka ciekawych pojedynków, m.in. z Zagarem, więc waleczności i ambicji odmówić mu nie można. Wyglądało na to, że po prostu zabrakło idealnego dopasowania do toru.

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

Anders Thomsen - 1. Był cieniem zawodnika, który zawsze gryzie tor i walczy do samego końca. Duńczykowi tego dnia animuszu wystarczyło tylko w kilku sytuacjach, w większości kapitulował. To pokłosie wypadków w Grand Prix z minionego tygodnia, po których nie czuje się w pełni sił. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby nie świetna jazda Woźniaka, Stal mogłaby mieć problem z wygraniem meczu przy tak słabej postawie Thomsena.

Bartosz Zmarzlik - 5+. Po zawodach zdradził, że przez dwa dni sporo trenował i znalazł coś innego, niż dotychczas. To było widać, bo gdy już wyjeżdżał na prowadzenie, a robił to dość szybko i łatwo, to wygrywał z bardzo dużą przewagą. Przegrał tylko z Patrykiem Dudkiem w 15. biegu. Oczywiście nie byłby sobą, gdyby nie nękał go ciągłymi atakami.

Wiktor Jasiński - 2. Ocenę obniża akcja z jego drugiego startu, w którym "wykosił" swojego klubowego kolegę, Rafała Karczmarza. Oczywiście junior Stali nie zrobił tego celowo. Pojechał zbyt roztropnie, czego konsekwencją było podcięcie Karczmarza. Na szczęście nic mu się nie stało.

Kamil Pytlewski - 1. W dalszym ciągu pozostaje bez punktu w PGE Ekstralidze po pokonaniu rywala. Wyraźnie odstaje poziomem od reszty. Niebawem do składu Stali ma wrócić Kamil Nowacki i tym samym jego imiennik pożegna się z miejscem w żółto-niebieskim zespole.

Noty dla zawodników Marwis.pl Falubazu Zielona Góra:

Max Fricke - 4. Australijczyk nie jest fanem toru w Gorzowie, ale w piątek się przełamał. Znalazł sposób na to, by indywidualnie wygrać bieg czy postraszyć miejscowych zawodników odważnymi atakami. Do ideału było daleko, ale miał naprawdę dobre chwile.

Piotr Protasiewicz - 3. Dał się "strzelić" na "kresce" Rafałowi Karczmarzowi w 14. biegu, czym zostały pogrzebane szanse Falubazu na jakiekolwiek punkty w tym meczu. Tak doświadczony zawodnik nie powinien tracić pozycji w ten sposób. Trochę rekompensuje to jego niezła postawa wcześniej.

Damian Pawliczak - 1. Wrócił do wyjściowego składu, ale sobie nie poradził. W drugim starcie jechał na punktowanej, trzeciej pozycji przed Wiktorem Jasińskim, jednak popełnił błąd i przewrócił się.

Matej Zagar - 4+. Słoweniec tor w Gorzowie powinien mieć rozpracowany do perfekcji, bo przecież w barwach Stali spędził wiele lat. Tymczasem w pierwszym biegu, w którym nie miał silnych rywali, do samej mety musiał się pilnować, by nie stracić prowadzenia. Wyraźnie sprzęt nie był odpowiednio dopasowany. Potem pod tym względem się poprawił, poskromił Vaculika i zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem.

Patryk Dudek - 5. Sam przyznał, że na pierwszy bieg przekombinował z ustawieniami sprzętu. - Chciałem oszukać przeznaczenie - mówił w mix zone (czytaj całość ->>). Później jednak odpowiednio dostroił motocykle i był zdecydowanie najjaśniejszą postacią Falubazu. Jako jedyny wygrał ze Zmarzlikiem, a zrobić to z tak dysponowanym mistrzem świata na jego domowym torze to wielka sztuka.

Jakub Osyczka - 3. Zastąpił kontuzjowanego Fabiana Ragusa i uczynił to w przyzwoity sposób. Mogły podobać się jego starty, zwłaszcza w 4. biegu, który rozgrywany był na raty. Co prawda pozycji nie utrzymał, ale i tak brawa za postawę. Nie robił szkolnych błędów.

Nile Tufft - 1. Zaczął imponująco, bo dobrze wyszedł ze startu w juniorskim biegu, prowadził, ale niedługo po tym, jak wyprzedził go Wiktor Jasiński, popełnił fatalny w skutkach błąd na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Po upadku był niezdolny do dalszej jazdy. Swoją nieobecnością osłabił zespół. Można było przecież się spodziewać, że upora się np. z Kamilem Pytlewskim.

Mateusz Tonder - bez oceny. Nie startował.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj również:
-> Trener Falubazu po derbach: Musimy wygrać z Fogo Unią, bo docierają do mnie już pewne słuchy

Źródło artykułu: