Żużel. Trener Falubazu po derbach: Musimy wygrać z Fogo Unią, bo docierają do mnie już pewne słuchy

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Żyto
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Żyto

Marwis.pl Falubaz przegrał w Gorzowie 42:48. Trener Piotr Żyto mówi o kolejnej pięknej porażce swojej drużyny i mobilizacji przed spotkaniem z Fogo Unią. – Musimy wygrać i załatwić sprawę sami, bo docierają już do mnie pewne słuchy - podkreśla.

Zielonogórzanie byli skazywani w derbach na wysoką porażkę, ale pokazali się z całkiem niezłej strony. Trener Marwis.pl Falubazu nie jest jednak zadowolony. Mówi o kolejnej niewykorzystanej szansie. - Moja ocena meczu jest taka, że powinniśmy wywieźć z Gorzowa remis. To nie jest gadanie na zasadzie, że tak sobie wymyśliłem, ale realna ocena wydarzeń na torze. W wyścigu młodzieżowym remis to było minimum. Później upadek na punktowanej pozycji miał Damian Pawliczak. W pierwszym z biegów nominowanych Rafał Karczmarz wyprzedził na samej mecie Piotra Protasiewicza. Wystarczy wykonać kilka działań, żeby zrozumieć, jaki mógł być wynik. To kolejne piękne spotkanie, ale znowu przegrane - mówi nam Piotr Żyto.

Teraz zielonogórzanie zmierzą się na własnym torze z Fogo Unią Leszno. Jeśli wygrają ten mecz, to będą pewni utrzymania w PGE Ekstralidze. Doświadczony szkoleniowiec widzi na to szansę. - Mecz w Gorzowie to jakiś dobry prognostyk przed Fogo Unią. Na własnym torze formacja U24 powinna dać nam więcej. Wiem już zresztą, na którego zawodnika w tym przypadku postawię, ale na razie tego nie powiem - podkreśla.

Teoretycznie może wydarzyć się tak, że Falubaz nie zdobędzie już w tym sezonie punktów, a i tak pozostanie w PGE Ekstralidze. Jeśli zielonogórzanie przegrają z Fogo Unią, to będą musieli w nerwach oczekiwać na wynik spotkania ostatniej kolejki, w której ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz zmierzy się na własnym torze z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Żyto mówi jednak, że takiego scenariusza trzeba za wszelką cenę uniknąć.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

- To jest sport, ale nie mam żadnych wątpliwości, jak trzeba podejść do tematu. Musimy zrobić wszystko, by najbliższy mecz wygrać. Trzeba samemu pozałatwiać własne sprawy, bo dochodzą do mnie pewne słuchy, co może wydarzyć się później. Jestem tym przerażony i dlatego i chciałbym rozstrzygnąć sprawę wcześniej. Mam jednak świadomość, że będzie trudno, bo Fogo Unia jest mocna - tłumaczy.

Przygotowania do najbliższego starcia z Fogo Unią będą jednak nieco utrudnione przez turnieje Grand Prix, które odbędą się w kolejny weekend. - Będzie problem z zebraniem całej drużyny, bo Matej Zagar i Max Fricke będą zaangażowani w walkę we Wrocławiu. Treningi drużyny zostały jednak zaplanowane na czwartek i piątek. Zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej się przygotować do meczu - podsumowuje Żyto.

Zobacz także:
Stal Gorzów wróciła na fotel lidera
Ekstraliga odpowiada prezydentowi

Komentarze (57)
avatar
Fan_Baletu
3.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewne słuchy? Znaczy słyszy głosy? Łoooj 
avatar
jaworek
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zyto komu zrobiłes wakacje haha frajerze karma wraca 
avatar
Andrzej Lipiński
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trzeba samemu pozałatwiać własne sprawy, bo dochodzą do mnie pewne słuchy, co może wydarzyć się później. Jestem tym przerażony i dlatego i chciałbym rozstrzygnąć sprawę wcześniej. Widać, że SB- Czytaj całość
avatar
Wściekły Byk
26.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Docierają do niego słuchy, no tak, pewne sprawy zostają do końca w człowieku. Donosy, donosiki, życie Żyta. 
avatar
Art
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie wiedziałem że Żyto dalej otrzymuje donosy ha ha