- My też czujemy się zawiedzeni. Bjerre sam zgłosił chęć potrenowania w Gdańsku i udział w turnieju. Nie przyjechał jednak i nie przysłał żadnej informacji, która usprawiedliwiałaby tę nieobecność - powiedział na łamach Dziennika Bałtyckiego Maciej Polny, prezes gdańskiego klubu.
Gdański klub spłaca zadłużenie wobec Bjerre jak i innych zawodników i do 6 września, czyli daty pierwszego meczu z Atlasem Wrocław, chce być "na zero".