Reprezentant Polski ucierpiał w trakcie spotkania szwedzkiej Bauhaus-Ligan pomiędzy Vetlandą Speedway a Masarną Avesta. Szymon Woźniak w wyniku upadku doznał kontuzji kciuka.
Z powodu kontuzji były mistrz Polski nie wystartuje w niedzielnym meczu Moje Bermudy Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław. Pod znakiem zapytania stoi też jego występ w kolejnych zawodach PGE Ekstraligi, gdy 20 sierpnia gorzowianie pojadą na wyjeździe z eWinner Apatorem Toruń.
- Zostało za dużo czasu, by już podjąć taką decyzję. Najważniejsze założenie jest takie, by być w 100 proc. gotowym na play-off, niż na 80 proc. na mecz w Toruniu - mówi Szymon Woźniak przed kamerą nSport+.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Woffinden zapytany o Janowskiego... tłumaczy dlaczego tak często zmieniają się mistrzowie
Najważniejsze, że 28-latek powoli wraca do zdrowia. - Czuję się coraz lepiej. W sobotni wieczór nastąpił przełomowy moment, bo wcześniej czułem się naprawdę kiepsko - stwierdza Woźniak, który w niedzielnym meczu z Betard Spartą wspiera gorzowian w parku maszyn.
- Będę się bardzo starał i zrobię wszystko, co w mojej mocy, by być gotowym na play-off i pomóc drużynie - zapowiada Woźniak, który w tym sezonie PGE Ekstraligi notował średnio 1,817 punktu na wyścig.
Zobacz też:
Żużel. To on powinien być ich głównym celem transferowym. Były prezes ma radę dla Marwis.pl Falubazu
Żużel. Prezes Abramczyk Polonii mówi o porażce z Cellfast Wilkami i stanie zdrowia Grzegorza Zengoty