Komarnicki dla SportoweFakty.pl: Ja zrobiłem już swoje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stal Gorzów przegrała w pierwszym spotkaniu rundy play off z Falubazem Zielona Góra 44:46. Aby awansować, konieczny jest przynajmniej remis na trudnym torze w Zielonej Górze. Jakie nastroje przed rewanżem panują w gorzowskiej ekipie?

- Nie odbywałem żadnych mobilizujących rozmów z zawodnikami. Od tego jest menedżer Stanisław Chomski. To on odpowiada za wynik drużyny. Ja zrobiłem już swoje. Tak jak wielokrotnie powtarzałem, nie spóźniłem się w tym sezonie nawet ze złotówką w stosunku do zawodników. Wywiązałem się więc w stosunku do nich w stu procentach. Teraz oni mają zrobić to samo. Myślę, że doskonale zdają sobie sprawę z tego, że walczą o przyszłoroczne kontrakty - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

Prezes Stali Gorzów nie dopuszcza do siebie myśli o odpadnięciu w pierwszej rundzie play off. - Proszę mi wierzyć, że naprawdę nie myślę o tym, co będzie w przyszłym tygodniu, jeżeli nie awansujemy do dalszej rundy. Nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że możemy już teraz odpaść. Jestem przekonany, że zawodników stać na taki wynik, który zagwarantuje nam jazdę w półfinale. Jadę do Zielonej Góry z nadzieją, że wrócimy do Gorzowa w bardzo dobrych nastrojach - wyjaśnił Władysław Komarnicki.

Źródło artykułu: