- Trudno jednak oczekiwać, że rywalizacja będzie miała taki sam przebieg jak w sezonie zasadniczym. Mam nadzieję, że nie przegramy już tak wysoko jak w maju, że chłopcy wyciągnęli wnioski. Jedziemy po zwycięstwo, ale celem minimum będzie zdobycie o 10 punktów więcej niż w maju. Wtedy uzyskaliśmy 28 punktów, jeśli teraz wywalczymy 38 punktów, to będzie dobrze. Oczywiście szczytem marzeń byłoby jeszcze 10 punktów więcej - powiedział na łamach Gazety Wyborczej Jacek Ziółkowski, kierownik rzeszowskiej drużyny.
W składzie Marmy Hadykówki zabraknie w niedzielę Mateusza Szostka, który poobijał się w finale MDMP w Toruniu. Jego miejsce zajmie Łukasz Kret. Początek spotkania o godz. 15:00.