Przypomnijmy, że czwarty wyścig półfinału play-off eWinner 1.Ligi pomiędzy ROW-em Rybnik a Arged Malesą Ostrów zakończył się wygraną Sebastiana Szostaka. Tuż za juniorem ostrowian na metę wjechał Tomasz Gapiński, który na ostatnim wirażu po ostrym ataku wyprzedził Wiktora Trofimowa jr. - Ostro, moim zdaniem za ostro - krzyczał komentujący to spotkanie Michał Mitrut. Eksperci w studio, w tym Krzysztof Cegielski byli zupełnie odmiennego zdania. W ich opinii sytuacja ta absolutnie nie nadawała się na wykluczenie, a tym bardziej przyznanie żółtej kartki.
Okazuje się jednak, że żółtej kartki dla Gapińskiego wcale nie było. Informację taką przekazali podczas transmisji telewizyjnej komentatorzy nSport+, co było błędem. Owszem, sędzia Tomasz Fiałkowski ukarał żółtą kartką, ale Wiktora Trofimowa za niesportowe zachowanie i gestykulację przed zakończeniem wyścigu. Taką właśnie interpretację usłyszeli kibice obecni na stadionie w Rybniku. Przekazał ją spiker zawodów.
Nie zmienia to jednak faktu, że Tomasz Gapiński został wykluczony za niebezpieczną jazdę, a Arged Malesie Ostrów Wielkopolski odebrano 2 punkty biegowe. Czy słusznie? W weekendowych meczach półfinałowych we wszystkich ligach iskrzyło, a ostrzejsze ataki nie kończyły się taką interpretacją, jakiej dokonał w Rybniku sędzia Tomasz Fiałkowski, który przed podjęciem decyzji długo analizował telewizyjne powtórki. Zresztą do podobnego ataku doszło w wyścigu 7, w którym Pontus Aspgren wyprzedził w tym samym miejscu Olivera Berntzona.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co dalej z Kennethem Bjerre i Krzysztofem Kasprzakiem w GKM-ie?
W magazynie eWinner 1.Ligi na antenie nSport+ zabrakło ostatecznie wyjaśniania kontrowersji związanej z wykluczeniem Gapińskiego, co wśród kibiców wzbudziło spore zdziwienie. Wszak już w niedzielny wieczór eksperci w magazynie PGE Ekstraligi mówili o bliźniaczej sytuacji na torach ekstraligowych do tej z półfinału w Rybniku, gdzie decyzje sędziowskie były zupełnie inne.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski wygrała ostatecznie w Rybniku 45:44 i ma jeden punkt przewagi przed niedzielnym w rewanżem na swoim torze, który odbędzie się w niedzielę o 14:00.
Zobacz także:
Zmarzlik w innej lidze, ale co z tego?
Potężny pech Petera Kildemanda