Żużel. Zmarzlik w innej lidze, ale co z tego? Motor u bram finału

Na nic zdała się kapitalna jazda Bartosza Zmarzlika w meczu Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin. Goście wykonali wielki krok w kierunku finału PGE Ekstraligi, w pierwszym półfinale play-off wygrywając 49:41.

Dawid Borek
Dawid Borek

Marzenie o powtórce

W rundzie zasadniczej Moje Bermudy Stal Gorzów wygrała u siebie z Motorem Lublin 52:38. Taki wynik w niedzielę Stanisław Chomski z pewnością wzięliby w ciemno. Na jego nieszczęście lublinianie odrobili lekcję sprzed kilku miesięcy.

Zobacz też: Żużel. Komarnicki o sędziowaniu, powrocie rekonwalescentów i szansach Stali w rewanżu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Morski Sarmata Zgłoś komentarz
    Kim Gorzów ma zwojować? A kim wygrali w Częstochowie ? Bartek 18 pozostała trójka po 10 i tyle wystarczy. Jasne, że Motor jest faworytem ale to tylko sport. Przy słabych liderach Lublina
    Czytaj całość
    wystarczy, że jeden senior pojedzie na zero. Tak jak w Gorzowie wystarczyła słaba jazda Vaculika.
    • Pan Jot Zgłoś komentarz
      Przy tak słabej jeździe rekonwalescentów, Karczmarzu, juniorach Stali i niesłusznym wykluczeniu... 8 punktów przewagi to jest dosyć słabo ;) Jeśli pojadą na swoim poziomie w Lublinie,
      Czytaj całość
      to może być całkiem odwrotnie ;). Tylko czy Vacul będzie zmotywowany i czy będzie w stanie wrócić do formy to nie wiem. Jeszcze jak mu Bartek drogę zajeżdża... Rozumiem że Zmarzlik dostał reprymendę od Chomskiego wtedy... czy Bartek nietykalny?
      • zulew Zgłoś komentarz
        Gorzów wprawdzie nie odpuści, ale nie ma kim zawojować Lublina. Jak w tytule - jeden Zmarzlik nie wygra, rekonwalescenci powrócą na tory dobrej jazdy już po sezonie.