Rozgrywka o utalentowanego juniora może być bardzo ciekawa. W tej chwili trudno powiedzieć, kto ma w niej największe szanse, bo pod względem finansowym oferty wszystkich klubów są bardzo zbliżone. Ta z Grudziądza w żaden sposób nie odstaje. ZOOleszcz DPV Logistic GKM swoje starania o Kowalskiego zintensyfikował w ostatnich dniach. Poza finansami działacze używają jeszcze innych argumentów, które 19 - latek bierze bardzo poważnie pod uwagę.
Grudziądzanie na papierze są najsłabszym z zespołów, który zabiega o Kowalskiego, ale dla juniora może być to w pewnym sensie atut. To właśnie w GKM-ie młody zawodnik miałby największe szanse na więcej niż trzy wyścigi w meczu. eWinner Apator i Moje Bermudy Stal dysponują zdecydowanie silniejszą piątką seniorów. W tych klubach o dodatkowe występy będzie zatem zdecydowanie trudniej. Kowalski ma tego świadomość, ale decyzji nadal nie podjął. Młodzieżowiec cały czas się zastanawia, a ostatecznego wyboru może dokonać tak naprawdę w każdej chwili.
Jeśli Kowalski nie wybierze klubu z Grudziądza, to dla GKM-u byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby obrał kurs na Gorzów. To zwiększa szanse na kolejne wypożyczenie Mateusza Bartkowiaka z Moje Bermudy Stali i wzmocnienie formacji juniorskiej. Bez walki nie podda się również z pewnością klub z Torunia. Z Kowalskim w składzie eWinner Apator miałby kompletny zespół, który może powalczyć o najwyższe cele w PGE Ekstralidze.
Zobacz także:
200 tysięcy osób zrzuciło się na lek dla Niny
Buczkowski woli Falubaz od Polonii?
ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 16. kolejki