Informacja o odejściu Jakobsena w zasadzie nie jest wielką niespodzianką. W trakcie mijającego sezonu można było już usłyszeć, że Duńczyk może zdecydować się na taki ruch. Później plotki na temat możliwości jego rozstania się ze Startem przybierały na sile.
- Chciałbym bardzo podziękować za ostatnie trzy sezony, w których ścigałem się dla waszego klubu i z dumą reprezentowałem czerwono-czarne barwy. Ogromne podziękowania kieruję w stronę klubowych działaczy - za wiarę we mnie i danie mi szansy na rozwój. Nie jestem w stanie wystarczająco podziękować fanom za wasze wielkie wsparcie. Zawsze lubiłem ścigać się przed wami i dawałem z siebie wszystko na torze - zapewnił Frederik Jakobsen na Facebooku.
Później przeszedł do najważniejszej informacji. - Osoby, które mnie dobrze znają, wiedzą, że uwielbiam duże wyzwania i postanowiłem sobie je dać na nowy sezon, który spędzę gdzieś indziej - dodał.
- Mam nadzieję, że wkrótce was wszystkich znowu zobaczę. Życzę powodzenia w nowym sezonie - podsumował.
O usługi 22-latka najmocniej zabiegały Abramczyk Polonia Bydgoszcz i ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Z naszych informacji wynika, że rywalizację wygrała drużyna z PGE Ekstraligi.
Odejście Jakobsena jest sporym kłopotem dla Startu Gniezno, który nie będzie miał łatwo, by załatać dziurę na pozycji U24.
Czytaj także:
> Żużel. Znamy wyniki ostatniej rundy cyklu Darcy'ego Warda i zwycięzcę całej serii
> Żużel. Mocne uderzenie Zdunek Wybrzeża! Dwaj zawodnicy potwierdzeni na kolejny sezon
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jaki skład Motoru na przyszły sezon? Prezes klubu zabrał głos!