[tag=24649]
Hubert Łęgowik[/tag] w trakcie sezonu jest częstym bywalcem częstochowskiego toru, gdzie wielokrotnie kręci treningowe kółka korzystając z uprzejmości działaczy miejscowego Eltrox Włókniarza.
- Zawsze fajnie móc wrócić i znów się tu pościgać. Zawsze przy tego typu okazjach wracają wspomnienia, także tych udanych spotkań w moim wykonaniu. Fajnie, że udało nam się pojeździć, co najważniejsze - cało i zdrowo, więc niezłe zakończenie sezonu - powiedział po zawodach w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zawodnik 7R Stolaro Stali Rzeszów w niedzielnym turnieju wywalczył co prawda tylko pięć punktów, ale jego ambitna i ofensywna jazda mogła się podobać. Wypadł nieźle na tle dużo mocniejszych od siebie rywali, choć jego dorobek punktowy może mówić zupełnie co innego.
ZOBACZ WIDEO Gala PGE Ekstraligi, czyli gwiazdy najlepszej żużlowej ligi świata
- Trudno tutaj w zasadzie cokolwiek oceniać, bo ja sezon skończyłem półtora miesiąca temu. Nie brałbym bardzo do siebie tego wyniku, nie czułem się najlepiej i dopiero po zmianie motocykla coś drgnęło i udało się przywieźć punkty. Fajnie też, że udało nam się z Mateuszem przyjechać tak po częstochowsku na "5:1" (w 19. biegu dnia Świdnicki na ostatniej prostej wyprzedził Łęgowika, a obaj częstochowianie pokonali w tym biegu Rohana Tungate'a).
Łęgowik w listopadzie ubiegłego roku parafował dwuletnią umowę z klubem z Podkarpacia. Jak się czuje w zespole po niespełna roku? - Dobrze mi się z tym klubem współpracuje. Stal Rzeszów na pewno będzie mocną drużyną w przyszłym sezonie. Wszystko jest dobrze, stabilnie poukładane, choć wiem, że nie wszyscy się z tym zgodzą. Ja mam inne zdanie i myślę, że wszystko idzie w kierunku takim, aby tam było dobry żużel.
Niespodzianką dotyczącą budowy składu na przyszły sezon w Rzeszowie jest zmiana w sztabie szkoleniowym. Nie będzie w nim już Michała Widery. Jak Łęgowikowi się z nim współpracowało? - Nie powiem na niego złego słowa, bo dobrze nam się współpracowało. Miał dłuższą przerwę od żużla, a powrót był trudny, bo wiele przeciwności losu było dla rzeszowskiej drużyny.
W tegorocznych rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej 26-latek wywalczył 89 punktów z sześcioma bonusami, a uczynił to w pięćdziesięciu wyścigach. Czy jest zadowolony z rezultatów, jakie osiągnął? - Na pewno to był sezon pod znakiem dużych zmian. Dostałem się do całkowicie innych tunerów, musiałem sobie to wszystko poukładać i doszedłem z tym wszystkim do porozumienia dopiero, gdy mecze ligowe się skończyły. Dodatkowo miałem upadek w Szwecji, zmagałem się z małym urazem w końcówce sezonu, co też miało swój wpływ. Nie mówiłem o tym nigdzie, ale kolano było niesprawne.
W przyszłym sezonie częstochowianina będziemy oglądać nie tylko na krajowych torach. - Tak, mam już podpisany kontrakt w Danii oraz czekam na oficjalne otwarcie okienka transferowego w Szwecji, które ma miejsce bodajże 25 października. Wówczas oficjalnie podpiszę też kontrakt na starty w Bauhaus-Ligan.
Czytaj także:
Znana prezenterka wzbudziła kontrowersje podczas gali. Wszystko przez jedno zdanie