Transfer Bartłomieja Kowalskiego to z pewnością jedna z najbardziej emocjonujących historii tegorocznego okresu transferowego. Junior był rozchwytywany na rynku i mógł przebierać w ofertach. Kiedy już wydawało się, że z jednym klubem jest dogadany, to zmieniał decyzję i był blisko innego zespołu. Ostatecznie jednak trafił do Betard Sparty Wrocław (więcej na ten temat TUTAJ).
Wydaje się, że Kowalski powinien być dla aktualnych mistrzów Polski solidnym wzmocnieniem. Jednakże jest to transfer nieco na kredyt. Sam zawodnik do tej pory odjechał jedynie 11 biegów na poziomie PGE Ekstraligi, natomiast jego występy na torze we Wrocławiu to jedna wielka niewiadoma.
W ostatnich sezonach Bartłomiej Kowalski ścigał się w stolicy Dolnego Śląska jedynie cztery razy, w tym dwukrotnie tylko raz wyjechał na tor. W minionym sezonie wystąpił na stadionie Olimpijskim w jednym biegu jako rezerwowy rundy Speedway Grand Prix. W tym występie zdobył 0 punktów, jednak trzeba przyznać, że wówczas rywali miał arcytrudnych - Artiom Łaguta, Maciej Janowski i Tai Woffinden. Przez większość wyścigu jechał na trzecim miejscu i mądrze odpierał ataki Janowskiego, "Magic" zdołał się z nim uporać dopiero na ostatnim łuku.
Nieco lepiej było w przypadku rund Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Chociaż trzeba przyznać, że we Wrocławiu w zawodach tej rangi przyszło mu startować dwukrotnie (najpierw w barwach Wandy Kraków, a później Włókniarza Częstochowa). Raz również wystąpił w przedsezonowym meczu towarzyskim pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Włókniarzem Częstochowa. Wówczas również nie zdobył punktów i w jedynym swoim biegu przegrał z Damianem Dróżdżem, Jakubem Jamrogiem i Glebem Czugunowem.
Sezon | Ranga zawodów | Wynik |
---|---|---|
2018 | DMPJ | 9 pkt (1,3,2,3) |
2019 | Sparing | 0 pkt (0) |
2020 | DMPJ | 11 pkt (3,3,2,2,1) |
2021 | SGP | 0 pkt (0) |
Zobacz także: Już tylko dwie opcje dla Nielsa Kristiana Iversena
Zobacz także: Sensacyjna zmiana klubu przez polskiego zawodnika
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni