Paweł Zmarzlik: Jesteśmy dobrymi kumplami

Paweł Zmarzlik na co dzień startuje w barwach gorzowskiej Stali. Ten młody żużlowiec znalazł się również w kadrze Marka Cieślaka i nie ukrywa, że to dla niego spore wyróżnienie.

- Fakt, że znajduję się w szerokiej kadrze to dla mnie duży zaszczyt. To niebywałe uczucie, kiedy możesz siedzieć wraz z innymi reprezentantami w koszulce narodowej. Jazda z orłem na piersi i bronienie barw swojej ojczyzny to wielkie wyróżnienie dla każdego sportowca - powiedział Paweł Zmarzlik.

Młody gorzowianin podkreśla, że w ostatnim czasie wizerunek polskiego żużla jest znacznie lepszy. - Z moich obserwacji wynika, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. O żużlu jest coraz głośniej w mediach. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze pod względem promocji naszej dyscypliny - uważa.

Zmarzlik nie ukrywał, że miał szczególną mobilizację do wytężonej pracy. Należy bowiem pamiętać, że tegoroczny finał DMŚJ odbędzie się w Gorzowie Wielkopolskim, a więc mieście, które jest zdecydowanie najbliższe jego sercu. - To wielka motywacja do pracy. Przede wszystkim mówimy jednak o wielkiej imprezie, w której jest o co jechać. Mistrzostwa świata i start z orłem na piersi naprawdę wzbudzają wiele pozytywnych emocji. Tym bardziej, że jako jedyny gorzowianin jestem w kadrze - nie kryje.

Jeszcze w środę zawodnicy walczyli o miejsce w składzie. Ostatecznie skład polskiej drużyny uzupełni Dawid Lampart. Zdaniem naszego rozmówcy, pomimo rywalizacji, atmosfera w zespole jest bardzo dobra. - Wszyscy jesteśmy dobrymi kumplami i nie ma mowy o żadnych spięciach. Znamy się bardzo dobrze, ponieważ często startujemy ze sobą w rozgrywkach ligowych czy młodzieżowych. Nikt na nikogo krzywo nie patrzy. Jesteśmy ze sobą na treningu, a także po jego zakończeniu - podkreśla.

Kto zdaniem Zmarzlika będzie w sobotę głównym rywalem reprezentacji Polski? - Myślę, że przede wszystkim Duńczycy. Mają młody zespół, który bardzo dobrze się spisuje. Pamiętam tych zawodników jeszcze z miniżużla, kiedy mogłem z nimi rywalizować - zakończył.

Źródło artykułu: