Jak opisywaliśmy na WP SportoweFakty, Przemysław Konieczny za wszelką cenę chciał przejść z Unii Tarnów do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Jerzy Kanclerz musiał się jednak mocno napocić, by transfer stał się możliwy.
To z powodu ważnego kontraktu Koniecznego z Unią i zaporowej kwoty wykupu (więcej TUTAJ). Doszło nawet do tego, że wychowanek tarnowskiego klubu mógł zakończyć karierę, gdyby nie przeszedł do Abramczyk Polonii.
- Cieszę się, że trafiłem do Polonii i udało się ten transfer sfinalizować, to dla mnie dobra opcja rozwoju - mówi Przemysław Konieczny, nowy żużlowiec Abramczyk Polonii, dla metropoliabydgoska.pl.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Mocne słowa Cegielskiego. Jest odpowiedź Przewodniczącego GKSŻ
Kanclerz nie ukrywał, że zaimponowała mu determinacja żużlowca, przed którym ostatni sezon w kategorii juniorów. Zawziętości Koniecznemu z pewnością nie zabraknie też na torze. Podobnie jak ambitnych celów.
- Z zespołem bardzo chcemy awansować do PGE Ekstraligi, a ja chciałbym z Wiktorem Przyjemskim tworzyć bardzo silną formację juniorską i być jednym z kluczowych juniorów eWinner 1. Ligi - zapowiada Konieczny.
Liderem formacji młodzieżowej Abramczyk Polonii w nowym sezonie będzie Wiktor Przyjemski. Od 27 maja sztab trenerski będzie mógł też korzystać z Bartosza Głogowskiego, który skończy wtedy 16 lat.
Zobacz też: Żużel. Tego transferu mogło nie być. Żużlowiec zaimponował prezesowi determinacją