Żużel. Tego transferu mogło nie być. Żużlowiec zaimponował prezesowi determinacją

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Przemysław Konieczny
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Przemysław Konieczny

- Ten transfer byłby trudny do zrealizowania, gdyby nie wola i determinacja zawodnika - mówi dla polskizuzel.pl Jerzy Kanclerz. Nowy żużlowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz już zaimponował prezesowi.

Jak opisywaliśmy na WP SportoweFakty, Przemysław Konieczny za wszelką cenę chciał trafić do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Problemem był jednak jego ważny kontrakt z Unią Tarnów i zaporowa kwota wykupu (więcej TUTAJ).

Doszło nawet do tego, że zawodnik, przed którym ostatnim sezon w gronie młodzieżowców, mógł zakończyć karierę, jeśli transfer spaliłby na panewce. Właśnie dlatego 20-latek tak mocno walczył o swoją przyszłość.

Koniec końców wszystkie zainteresowane strony dopięły swego. Przemysław Konieczny znalazł nowy klub, Abramczyk Polonia Bydgoszcz zyskała nowego juniora, a Unia Tarnów zarobiła na swoim byłym już zawodniku.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora

- Ten transfer byłby trudny do zrealizowania, gdyby nie wola i determinacja Przemka. On wręcz nie widział dla siebie innej opcji niż Polonia - mówi dla polskizuzel.pl Jerzy Kanclerz, prezes bydgoskiego klubu.

- Przemkowi naprawdę zależało, żeby u nas jechać i to ułatwiło sprawę. Wydaje mi się, że w tej chwili zadowolone są wszystkie strony, które brały udział w tych negocjacjach - dodaje Kanclerz.

Przemysław Konieczny wzmocnił formację młodzieżową Abramczyk Polonii Bydgoszcz, której liderem będzie Wiktor Przyjemski. Od 27 maja duet Jacek Woźniak - Krzysztof Kanclerz będzie mógł też korzystać z Bartosza Głogowskiego, który skończy wtedy 16 lat.

Zobacz też: Żużel. Miedziński wprost o odejściu z Apatora. Podał jeden powód

Źródło artykułu: