Michał Wiśniewski nie po raz pierwszy współpracuje z ROW-em Rybnik. Ledwie kilkanaście miesięcy temu lider Ich Troje bardzo szybko zareagował na pomysł, by zaśpiewać swoje największe hity przed rybnickim szpitalem w momencie, gdy kraj zmagał się ze wzrostem zakażeń koronawirusem. W ten sposób Wiśniewski i ROW okazali wsparcie medykom, zbierając przy okazji owoce dla pacjentów przebywających w placówce.
Minęło kilka miesięcy i "Wiśnia" znów był w Rybniku. Tym razem zbierał na stadionie ROW-u używane ubrania. Wszystko dla chorej Oliwki, która ze względu na rdzeniowy zanik mięśni (SMA typu 1) potrzebowała ogromnych środków na leczenie. Fani "Rekinów" nie zawiedli, bo przynieśli tego dnia ponad 20 ton odzieży. W zamian jedna z firm wsparła zbiórkę datków na Oliwkę.
Teraz Michał Wiśniewski znów zdecydował się na współpracę z ROW-em Rybnik. W czwartek (18 listopada) od godz. 13 do godz. 17 na stadionie przy ul. Gliwickiej 72 ponownie stanie ciężarówka, a lider Ich Troje sam będzie zbierał od fanów używaną odzież.
Tym razem Wiśniewski i ROW przyłączyli się do pomocy choremu Piotrusiowi, który cierpi na syndrom Bakera-Gordona. Na całym świecie jest ledwie dwanaście przypadków tej choroby. Wiąże się ona z poważną niepełnosprawnością ruchową oraz intelektualną, wadami wzroku czy nawet brakiem mowy.
"Diagnoza jak wyrok. Upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym do głębokiego, niepełnosprawność ruchowa, tylko czwórka dzieci stanęła o własnych siłach, wady wzroku, brak mowy, refluks, najgorsze dla rodzin są jednak ataki różnego rodzaju (pląsawice, ataksje, balizm itp.). Załamaliśmy się..." - napisali rodzice Piotrusia na stronie pomagam.pl, gdzie można wesprzeć leczenie dziecka.
Ciężka rehabilitacja daje jednak efekty, ale jest przy tym niezwykle kosztowna, stąd też zbiórka środków.
"Wiemy, że jego choroba nie zniknie i będzie mu towarzyszyła przez całe życie. Znając diagnozę możemy jednak świadomie podejść do Jego wychowania. Potrzebujemy zajęć SI (integracja sensoryczna), aby złe wzorce zachowania wykorzystać i przekuć na Jego rozwój, potrzebujemy wprowadzenia komunikacji zastępczej, wiedząc, że Synek nigdy nie będzie mówił. Potrzebujemy kolejnych wizyt u lekarzy specjalistów. I przede wszystkim potrzebujemy Was, Waszego wsparcia, żeby móc działać dalej" - dodali rodzice Piotrusia.
Kibice ROW-u mogą wesprzeć leczenie Piotrusia przynosząc używane ubrania, pościel, firany, zasłony, a nawet obrusy. Wystarczy je zapakować w worki, a na stadionie odbierze je sam Michał Wiśniewski.
Czytaj także:
Marek Cieślak: Motor z Drabikiem może zgarnąć złoto
Po Kowalskim został w Gorzowie obwód klaty