39-letni Szwed, który w sezonie 2022 na polskich torach po roku przerwy ma ponownie bronić barw Unii Tarnów, postanowił się związać z klubem, który jest mu - obok tego, w którym zaczynał karierę - dosyć bliski.
Tym samym w przyszłym roku ponownie przywdzieje on kevlar Vastervik Speedway, gdzie poprzednio startował w latach 2018-2019, a przyszły sezon będzie dla niego 12., spędzonym we wspomnianym ośrodku, o czym poinformowano w mediach społecznościowych tego klubu.
Po powrocie będzie czuł głód "zemsty"
- Cieszymy się z tego, że będziemy ponownie mieć Petera w składzie, po dwuletniej przerwie, po tym gdy prawdopodobnie miał najlepsze sezony w karierze w latach 2018-2019, zanim postanowił wrócić do swojego macierzystego klubu, czyli Vetlandy Speedway. Ponieważ budowa zespołu trwała, a wiedzieliśmy po zakończeniu sezonu, że aby zachować średnią poniżej 11,00 będziemy musieli dokonać pewnych zmian, zainteresowanie Peterem z naszej strony wzrosło i wydaje się, że to działało w dwie strony. Z nim w składzie oczywiście dostajemy wiele rutyny i doświadczenia, ale dodatkowo jest on zawodnikiem, który świetnie prezentuje się na naszej Hejla Arenie - mówi dyrektor sportowy Vastervik Speedway, Morgan Andersson.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Eltrox Włókniarz ma spory potencjał, ale jest dużo znaków zapytania
Średnia Petera Ljunga z ubiegłego sezonu była wyjątkowo niska, w porównaniu do poprzednich. Pomogło to w ściągnięciu go do drużyny, jednak z pewnością tego zawodnika stać na więcej, na co liczą działacze klubu. - Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie zobaczymy odpowiednio przygotowanego "Króla" Ljunga (ze szwedzkiego Kung Ljung - przyp. red.) i z jego sprzyjającą nam, obniżoną średnią, będzie on dla nas ważnym zawodnikiem. Wiem, że Peter jest naprawdę głodny "zemsty" za ubiegły sezon i będzie ciekawie oraz fajnie ponownie walczyć razem z ikoną naszego klubu, którą on niewątpliwie jest - dodaje opiekun tego ośrodka.
To miejsce jest dla niego jak drugi dom
Sam zawodnik pokłada sporo nadziei w swoim powrocie, podkreślając, że to miejsce jest dla niego wyjątkowo bliskie. - Z wielką przyjemnością wracam do "domu", do Vastervik, a dlaczego czuję się tam jak w domu, to nie wymaga większego wyjaśniania, po wielu latach, które spędziłem w tym klubie. To miejsce, jak również ten ośrodek, były w moim sercu przez wiele sezonów. Po mniej udanym powrocie do Vetlandy, pora aby "okręt" wrócił na właściwy kurs. Jestem zarówno szczęśliwy, jak i dumny, że będę miał tę możliwość i dziękuję Morganowi Anderssonowi oraz klubowi za zaufanie - podkreśla Peter Ljung.
W przyszłym roku wspomniany klub ma obchodzić 100-lecie swojego istnienia, dlatego z pewnością jednym z założeń będzie walka na ligowym froncie o najwyższe cele. - Startowałem tam w sezonie 2005, gdy zdobywaliśmy Drużynowe Mistrzostwo Szwecji i sądzę, że teraz nadszedł czas, aby to powtórzyć, ponieważ klub ma świętować swoje 100-lecie w przyszłym roku. Muszę również dodać, że niezwykle dobrze będzie mieć Hejla Arenę, jako domowy obiekt, ponieważ uważam go za jeden z absolutnie najlepszych ośrodków. Dodatkowo ponownie będę mógł spotkać wspaniałych kibiców oraz działaczy, których poznałem we wcześniejszych latach, spędzonych w Vastervik. Prawdopodobnie będzie to "Powrót króla" - kończy z uśmiechem Peter Ljung.
Reprezentant Szwecji został włączony do zespołu ze średnią 1,068. Dodatkowo będzie on w swojej ojczyźnie nadal reprezentował barwy Griparny Nyköping, z którą w sezonie 2021 wywalczył wicemistrzostwo Allsvenskan. Na polskich torach Peter Ljung ma bronić barw Unii Tarnów w 2. Lidze Żużlowej.
Do tej pory z klubem z Vastervik kontrakty na sezon 2022 podpisali także również Artiom Łaguta, Fredrik Lindgren, Bartosz Smektała, Wiktor Kułakow, Gleb Czugunow, Jaimon Lidsey, Mads Hansen, Anton Karlsson i Noel Wahlqvist. Patrząc na to zestawienie można założyć, że ekipa ta powinna być jednym z faworytów przyszłorocznych rozgrywek Bauhaus-Ligan.
Czytaj także:
Koniec pewnej ery. Szykują się wielkie zmiany, żeby spełnić wymogi PGE Ekstraligi!
Tomasz Gapiński związał się z kolejnym klubem na sezon 2022