Analizę taktyczną Cellfast Wilków Krosno przygotował Jacek Frątczak.
***
Największym rywalem Cellfast Wilków Krosno w sezonie 2022 będzie wynik sportowy tej drużyny w 2021 roku. Z drugiej strony jest to sytuacja nieunikniona, bo nikt tu nie będzie zaciągał ręcznego hamulca jak miało się ciąg na bramkę, wszystko pracowało i był finał. Bycie klasycznym "underdogiem" w sporcie to dobra sytuacja, bo znaczenie ma sfera mentalna. Jadąc bez presji jest czas na pracę organiczną, czucie motocykla, szukanie właściwego sprzętu, a kibice będą zadowoleni po każdym małym sukcesie.
Tu rośnie presja, bo oczekiwania i apetyty kibiców, środowiska i władz miasta będą rosnąć. W mojej ocenie brak finału może nie będzie wielkim rozczarowaniem, ale Cellfast Wilki powinny w ten finał celować.
Należy się zastanowić czy per saldo ten zespół jest potencjalnie wart tyle samo, co drużyna z ubiegłego roku po wzmocnieniach Vaclavem Milikiem i Tobiaszem Musielakiem. Zwracam tu uwagę na kluczową osobę z ubiegłego sezonu, którą był Patryk Wojdyło. Tu może być pewien widoczny problem, bo szczególnie na początku sezonu często jeździł w 15. biegu i ciągnął ten zespół. Rafał Karczmarz nie jest tak kompletnym zawodnikiem jak Wojdyło z sezonu 2021.
On ma jeden mankament, bo widać jak porusza się po przegranym starcie. Ma problem z wejściami pod zawodników. On dysponował jednymi z najsilniejszych motocykli w PGE Ekstralidze, a nie wyróżniał się nawet jako gość w 2. Lidze Żużlowej. Umiejętności są, sprzęt będzie, kwestia czy uda się go odblokować by był skuteczny też po przegranym starcie. Patryk Wojdyło wydawał się być bardziej ofensywny i skuteczny w tym zakresie.
Cellfast Wilki ściągnęły mocniejszych juniorów, ale już kiedyś mówiłem, że osiąga się sukces wtedy, gdy są w stanie wygrywać biegi nie tylko między sobą. U siebie się wygra, na wyjeździe przegra. W 4. i 12. biegu są możliwości i tam można wygenerować przewagę. Pytanie czy tych chłopców będzie na to stać.
Ważne jest rozpoczęcie, start, jazda po krawężniku. Nie mam wątpliwości, że mecze trzeba otwierać Tobiaszem Musielakiem, który powinien partnerować w pierwszym biegu. Numer 10 zadedykowałbym Rafałowi Karczmarzowi, potencjalnie najsłabszemu seniorowi. Myślę, że zabraknie tu jednak takiego Patryka Wojdyły, który robił różnicę, a liga per saldo wydaje się mocniejsza. Awans do czwórki jest w zasięgu Wilków, z finałem może być trudno.
Skład Cellfast Wilków Krosno oczami Jacka Frątczaka:
9. Tobiasz Musielak
10. Rafał Karczmarz
11. Mateusz Szczepaniak
12. Vaclav Milik
13. Andrzej Lebiediew
14. Franciszek Karczewski
15. Krzysztof Sadurski
16. Marko Lewiszyn
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bjerre wspomina mecz o utrzymanie. Zdradził, co powiedział Pedersenowi