Żużel. Ekstraliga U-24 miała promować talenty ze świata. Jedna nacja zdecydowanie dominuje
Jednym z założeń Ekstraligi U-24 było promowanie młodych talentów z zagranicy. W okresie transferowym kluby pozyskały 28 obcokrajowców spełniających kryteria. Jedna nacja zdecydowanie tu dominuje i nie ma w tym żadnych niespodzianek.
Kto zyska najbardziej? Z pewnością jest to żużel w Danii, gdzie i tak są dobrze rozbudowane zawody dla młodzieży. Aż 12 Duńczyków spełniających kryteria ma podpisane kontrakty w klubach ekstraligowych. Prym tutaj wiedzie ZOOleszcz GKM Grudziądz, który ma w składzie drużyny U-24 aż pięciu zawodników. Łącznie aż sześć klubów zdecydowało się na angaż Duńczyka.
Kolejną nacją jest Australia, która w ostatnim czasie nie dostarczała żużlowców do polskiej ligi. Z młodych zawodników w ostatnim czasie szansę wykorzystał jedynie Lidsey i teraz Fogo Unia Leszno zdecydowała się na angaż dwójki z Antypodów - to James Pearson i Keynan Rew. eWinner Apator ściągnął do siebie Zacha Cooka.
Dwóch zawodników szykowanych do Ekstraligi U-24 mają także Wielka Brytania, Rosja i Czechy. Jednego przedstawiciela będą mieć Norwegia, Finlandia, Szwecja, Ukraina, Słowacja, Łotwa i Niemcy. Dziwić może tak mała liczba Szwedów, bo jedynym zawodnikiem z tej nacji jest 23-letni obecnie Filip Hjelmland. Bardzo ciekawą selekcję zaprezentowała Moje Bermudy Stal Gorzów, która wzięła z zagranicy żużlowców z pięciu różnych państw do Ekstraligi U-24.
Zobacz także:
Kibice są oburzeni zachowaniem klubu
Marek Cieślak szykuje prawdziwy hit
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>