Żużel. Kvech nawet nie myślał o Falubazie. Jego menedżer odsłonił kulisy
Jan Kvech był przekonany, że najbliższe sezony spędzi w Cellfast Wilkach Krosno. - Nagle dowiedzieliśmy się, że mamy wracać do Falubazu - mówi dla "Magazynu Żużel" jego menedżer, Filip Sitera.
- Tak naprawdę to Janek miał jedną opcję i bardzo chciał dalej startować w Krośnie [...] Nagle dowiedzieliśmy się, że mamy wracać do Falubazu, bo tam Jan będzie potrzebny w przyszłym sezonie - relacjonuje dla "Magazynu Żużel" Filip Sitera, reprezentujący interesy Jana Kvecha.
Co ciekawe, Czecha Stelmet Falubazowi chciały wyrwać nie tylko Cellfast Wilki. - Dostaliśmy kilka telefonów z różnych polskich klubów. Janek naprawdę miałby w czym wybierać, ale on był już zdecydowany - zdradza Sitera, ponownie podkreślając, że Kvech nie myślał o żadnym innym klubie niż Cellfast Wilki.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Nie zna domowego toru, ale jest przekonany, że odnajdzie się w każdych warunkachObóz czeskiego zawodnika z uwagi na ważny kontrakt Kvecha ze Stelmet Falubazem na sezon 2022 miał związane ręce. Koniec końców właśnie w barwach tegorocznego spadkowicza z PGE Ekstraligi Czech spędzi nadchodzące rozgrywki eWinner 1. Ligi.
Jest jednym z seniorów U24 w zespole trenera Piotra Żyto. O miejsce w składzie pierwszej drużyny Jan Kvech będzie walczył z Mateuszem Tonderem i Damianem Pawliczakiem.
Zobacz też:
Żużel. Menedżer Startu: Hansen? Niesmak pozostaje, ale mamy zawodnika, który może być objawieniem [WYWIAD]
Żużel. Były prezes zaskoczony ruchami Abramczyk Polonii. Mówi, że najsłabszy może być ROW! [WYWIAD]
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>