Novak Djoković udał się na Antypody, by wystąpić w Australian Open, choć nie jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Tymczasem taki wymóg istnieje przy wjeździe do tego państwa. Serbski tenisista starał się jednak o wizę obejmującą tzw. wyjątek medyczny i finalnie ją otrzymał, choć nie brakuje przy tym kontrowersji i podejrzeń, że 34-latek nakłamał w składanych papierach.
W środowisku żużlowym dosadnie o postawie najlepszego tenisisty świata wypowiedział się Nicki Pedersen. "Jeśli nie przyjmujesz szczepionek i nie wspierasz naszego świata w walce z pandemią, to zostań w domu. Tego nie da się prościej napisać" - stwierdził trzykrotny mistrz świata, stając się pierwszym żużlowcem, który tak jednoznacznie stanął po stronie szczepionek przeciwko COVID-19.
Zachowanie zawodnika ZOOleszcz GKM-u Grudziądz rozumie Marta Półtorak, która miała okazję z nim współpracować w rzeszowskiej Stali. - Wielki szacunek dla Nickiego. Autorytety powinny się wypowiadać i dawać przykład. Sportowcy również. Skoro medycy mówią o konieczności szczepień, skoro pulmonolodzy mówią o tym, jak dużo ciężej COVID-19 przechodzą niezaszczepieni, to trzeba zwalczać tę dezinformację - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty była działacz.
ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka
- Fakty są takie, że niezaszczepieni ciężej przechodzą na COVID-19, częściej trafiają do szpitali. Umierają, ale też przez jakiś czas zajmują np. ECMO (sztuczne płuco - dop. aut.), przez co utrudniają walkę z innymi chorobami, chociażby kardiologicznymi. Dlatego jako obywatelowi nie podoba mi się to, co robi Djokovic, który gra nieczysto w tej całej sprawie. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto stoi po drugiej stronie barykady - dodaje Półtorak.
Była sponsor rzeszowskich "Żurawi" podkreśla, że "każdy ma prawo do swojego zdania". - Tyle że jeśli Djoković jest przeciwnikiem szczepień, to takie zdanie może prezentować w domu. Takie gwiazdy sportu mają miliony fanów na całym świecie, którzy słuchają swoich idoli. Przez Serba wielu kibiców najpewniej zrezygnuje ze szczepionki, z ochrony przed COVID-19. To nieodpowiedzialne - uważa Półtorak.
Półtorak ma cichą nadzieję, że w środowisku żużlowym pojawi się więcej osób, które zachowają się niczym Pedersen i będą zachęcać do szczepień, bo to najlepszy sposób na wygraną z koronawirusem. - Nas jako społeczeństwo idealnie oddaje film Netfliksa "Nie patrz w górę". Nie zdradzając fabuły, w nim też do końca jest grupa nieprzekonanych w to, co ma się wydarzyć. Tak samo jest ze szczepionkami czy koronawirusem. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie podawał w wątpliwość skuteczność wakcyn, kto będzie kwestionował samą pandemię - stwierdza była działacz Stali Rzeszów.
- Dlatego uważam, że sportowcy powinni zachęcać do szczepień, wykorzystując swoją popularność i autorytet. Szczepionki to wielkie osiągnięcie medycyny, czy nam się to podoba czy nie. Nie możemy tego teraz nagle, po wielu latach, kwestionować - podsumowuje.
Czytaj także:
Gwiazdor sprawił sobie rezydencję w Hiszpanii. Koledzy mogą mu pozazdrościć
"Zostań w domu". Wielokrotny mistrz świata uderza w Novaka Djokovica