Żużel. Półtora okrążenia: Apator sobie poradzi, Tomasz Bajerski też [FELIETON]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim

- Nie chcę oceniać, czy bez Tomasza Bajerskiego w Apatorze Toruń będzie gorzej czy lepiej. Stworzono tam drużynę, która powinna sobie poradzić. Sam Bajerski też bez klubu z Torunia da sobie radę - pisze w swoim felietonie Marta Półtorak.

"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali
Rzeszów.

***

W klubie z Torunia zaszły duże zmiany przed sezonem 2022. Oficjalnie ogłoszono rozstanie z trenerem Tomaszem Bajerskim. Do sztabu szkoleniowego już wcześniej dołączył z kolei menedżer z Wrocławia, Krzysztof Gałańdziuk. Z tego, co mi wiadomo Jan Ząbik  będzie też bardziej zaangażowany w sprawy klubu, co uważam za bardzo dobre posunięcie. To historia toruńskiego żużla. Zrobił wiele dla młodzieży i jego wsparcie będzie znaczące.

Nie chcę oceniać, czy bez Tomasza Bajerskiego w Apatorze Toruń będzie gorzej czy lepiej. Z jakiś powodów klub rozstał się z tym trenerem. Nie wiem, czy była to jednostronna decyzja klubu czy wspólna. Skoro jedna do takich wniosków obie strony doszły, na pewno z czegoś to wynikało. Toruński klub jest dobrze prowadzony. Stworzono mocną drużynę i wydaje mi się, że powinno sobie poradzić.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Tarasienko zdradził sekret dobrej formy. Wcześniej ten element działał na jego szkodę

To samo dotyczy Tomasza Bajerskiego. Jestem przekonana, że jego dotychczasowa praca jest dla niego najlepszą rekomendacją i z pewnością znajdzie on również zatrudnienie. Czy to wyjdzie na dobre czy źle toruńskiej drużynie, przekonamy się po sezonie.

Trener z pewnością jest potrzebny, ale bardziej dla młodzieży. Drużyna potrzebuje trenera - menedżera. Oczywiście idealnie jest, jeśli tę funkcję pełni osoba, która rozumie jedno i drugie. To znaczy, była zawodnikiem i zna potrzeby żużlowców, ale również ma zdolności menedżerskie. Takie dwa w jednym pewnie byłoby najlepszym rozwiązaniem.

W Toruniu zbudowano mocną drużynę, złożoną z silnych osobowości i okiełznanie ich nie będzie łatwym zadaniem dla kogoś, kto poprowadzi ten zespół. A przecież aspiracja Apatora w nadchodzącym sezonie sięgają bardzo wysoko. W sporcie żużlowym są indywidualności. Jest to absolutnie sport drużynowy, bo koniec końców wygrywa zespół, ale każdy z zawodników oprócz tego, że pracuje na dorobek drużyny, to na swoje punkty, za które otrzymuje wynagrodzenie.

Nikt nie mówi, że prowadzenie zespołu to łatwa sprawa. Tutaj, tak jak w życiu, dużą rolę odgrywają umiejętności "miękkie", jak zdolność pracowania w grupie, czy jej przywództwo i rola lidera. Szereg czynników sprawia, że w jednym klubie udaje się osiągnąć sukces, a w innym nie. Dużo zależy od tego, jak idzie w danym sezonie. Jak wszystko gra, to jest i "team spirit", a jak są porażki, to nawet najlepszy menedżer i strateg ma problem, żeby poukładać zespół.

Myślę, że prawdziwego trenera - menedżer poznaje się nie w sytuacjach, gdzie jest wszystko super i ma się drużynę tzw. samograj. Siłę i umiejętności menedżera można poznać, gdy się nie układa, gdy jest sytuacja stresowa i trzeba podejmować szybkie i odważne decyzje. Taki ktoś musi pokazać zespołowi, że potrafi szybko reagować, dokonywać zmian, które odmienią zespół. To jest istota wszystkiego.

W PGE Ekstralidze jeżdżą profesjonaliści i liczą się przede wszystkim zawodnicy. Nie umniejszam bynajmniej roli trenera - menedżera, bo trzeba wiedzieć, kiedy zastosować rezerwę, jak ułożyć pary i stworzyć atmosferę w zespole. Przebiegu meczu nie jesteśmy w stanie sobie rozpisać wcześniej. Trzeba odpowiednio reagować na wydarzenia na torze. To już rola menedżera.

Jak poradzi sobie z tym Apator Toruń? Sezon pokaże. Bez trenera też trudno sobie wyobrazić zespół. Szczególnie młodym zawodnikom trzeba udzielić odpowiednich wskazówek. Jeśli bliżej drużyny będzie Jan Ząbik, to jestem przekonana, że on sobie z tym poradzi. Seniorzy to zawodowcy, których nie trzeba za rękę prowadzić.

Marta Półtorak

Zobacz także:
Betard Sparta ma trzech nowych zawodników
Prezes marzy o transmisjach w TVP

Źródło artykułu: