Powodów poszukiwań komisarzy jest kilka, ale ten kluczowy jest bardzo prosty. Część z dotychczasowych osób, które pełniły tę istotną funkcję z różnych względów musiały się z nią pożegnać. Dla przykładu Jacek Woźniak podjął się pracy trenera w Abramczyk Polonii Bydgoszcz, a Arkadiusz Kalwasiński został sędzią.
Wobec tego PZM ogłosił nabór i przedstawił swoje wymagania. Kandydat musi mieć ukończone 25 lat, kwalifikacje nabyte w sporcie żużlowym, być bardzo dobrze zapoznanym z obowiązującymi regulaminami i przepisami. Ponadto niezbędny jest dobry stan zdrowia, predyspozycje psychologiczno - psychotechniczne, a także posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych i pełni praw publicznych. Chętni mogą zgłaszać się drogą mailową.
Zanim kandydat zostanie komisarzem toru, czeka go praca w roli asystenta pod nadzorem. - Nie ma reguły, po jakim czasie kandydat zaczyna pracę podczas zawodów. Zawsze wszystko zaczyna się od praktyk pod okiem doświadczonych komisarzy. Na podstawie ich opinii i relacji podejmujemy decyzję, czy dana osoba jest już gotowa do pełnienia tej funkcji - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Leszek Demski, szef sędziów w naszym kraju.
Funkcję komisarza toru na przestrzeni całego sezonu wprowadzono od roku 2013. Mają oni za zadanie przede wszystkim przyglądać się i nadzorować przygotowanie nawierzchni przez gospodarza meczu, aby nie wykraczał on poza ramy regulaminu. Poza tym komisarz toru dogląda wielu innych szczegółów, które muszą być zgodne z przepisami. Jest swoistą prawą ręką sędziego.
Zobacz także:
To koniec. Popularny kanał znika z anteny
Stadion klubu z PGE Ekstraligi wielkim placem budowy
ZOBACZ WIDEO Mało znany tuner wkracza do PGE Ekstraligi. "Nie odstaje od Kowalskiego"