Żużel. Janowski pogodził mistrzów świata, którzy także między sobą stoczyli twardy pojedynek! [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Trening przed SGP. Nicki Pedersen, Chris Holder.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Trening przed SGP. Nicki Pedersen, Chris Holder.
zdjęcie autora artykułu

Po raz ostatni jeździli w Grand Prix w 2018 roku, lecz przez dłuższy czas należeli do największych gwiazd cyklu. Chris Holder i Nicki Pedersen jeden z wielu zażartych pojedynków między sobą stoczyli przed niespełna sześcioma laty na torze w Malilli.

A co ciekawe, żaden z nich nie wygrał biegu, do którego właśnie wracamy pamięcią. Wszystko działo się podczas przełożonej Grand Prix Szwecji w Malilli w 2016 roku. Najpierw przeszkodziła zła pogoda, więc zawody przeniesiono na dzień następny. Od razu nadmieńmy, że padły one łupem Grega Hancocka, dla którego było to jedyne w karierze zwycięstwo turniejowe w tym kraju.

Już na samym początku zmagań doszło do interesującego wyścigu, w którym popis twardej, ale na szczęście fair walki pokazali dwaj indywidualni mistrzowie świata. Chris Holder i Nicki Pedersen musieli wprawdzie uznać wyższość jednego z rywali i w pewnym momencie walczyli co najwyżej o drugą pozycję, ale i tak jest tutaj na czym zawiesić oko.

Oprócz tej dwójki pod taśmą ustawili się Niels Kristian Iversen oraz Maciej Janowski, który akurat obiekt w Malilli znał bardzo dobrze z uwagi na jazdę w miejscowej Dackarnie w lidze szwedzkiej. Duńczyk po starcie został z tyłu, próbował cokolwiek zdziałać, lecz w zasadzie cały czas jedynie przyglądał się temu, co działo się przed nim.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

Wydawało się, że po dobrym wyjeździe spod taśmy karty rozda Pedersen, ale przytomnie zachował się Janowski i to on na prostej przeciwległej wysforował się na czoło stawki. Na początku drugiego okrążenia duński mistrz zaatakował jeszcze zdecydowanie naszego rodaka, jednak ten od razu skontrował i na dobre mu uciekł. Do Pedersena zbliżył się za to Holder.

Obu kojarzy się m.in. z ich zaciętej batalii o złoty medal w roku 2012 (górą był wtedy Australijczyk), więc zdążyli się przez lata dobrze "zaznajomić". Tutaj pokazali kawał speedwaya, wyprzedzając się na trasie. Mający tak naprawdę ostatni udany sezon w karierze Holder zdołał ostatecznie pokazać Pedersenowi plecy, w świetnym stylu wytrzymując napór i skrzętnie wykorzystując momenty jego zawahania się, szczególnie na pierwszym wirażu.

Zobacz świetną jazdę mistrzów w Malilli w 2016 roku:

ZOBACZ WIĘCEJ: Pawlicki nie dał za wygraną i solidnie zrewanżował się Holcie. Gwizdy na Motoarenie [WIDEO] Peter Karlsson życzy utrzymania Arged Malesie, choć ją przestrzega. "Ekstraliga to ciężki kawałek chleba"

Źródło artykułu:
Czy brakuje Ci Chrisa Holdera w stawce Grand Prix?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
23.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legenda glosi,ze Czekanskiego glos slychac bylo w promieniu 20 km od Wilkszyna;)